W Strefie Gazy także kwitną kwiaty. W otoczonym wojną terytorium są również kolorowe miejsca.
W szklarniach zbudowanych przez organizację Anera dojrzewają rośliny. 40-letnia Amena jest właścicielem jednej z tych szklarni.
Mieszka z matką w skromnym namiocie nad brzegiem morza. – Lubię świeży wietrzyk – mówi Amena. Wieczorami lubi spacerować wzdłuż brzegu, obserwując przechodzących miejscowych pasterzy i czując podmuchy morskiego powietrza. Zapewnia to spokój, który pomaga złagodzić surowość codziennego życia.
Amena jest jedynym dostawcą dla swojej matki i wielu innych członków rodziny. – Lubię zaczynać dzień wcześnie w szklarni. Moje życie kręci się wokół postępu moich roślin. To nie tylko źródło dochodów dla mnie, to moja pasja. To jest ekscytujące – cieszy się.
Amena nauczyła się gospodarować i podnosić plony od ojca. Kiedy była młoda, obserwowała jak sadzi bakłażany, pomidory i zieloną paprykę na swojej ziemi. Amena uprawiała rośliny na otwartym polu, ale ograniczały ją zmiany sezonowe. Teraz może sadzić i zbierać przez cały rok.