Amanda Young Plants rozpoczęła swoją działalność w 2007 roku, co czyni firmę jednym z najmłodszych hodowców w tej dziedzinie. W ostatnich latach hodowca zbudował silną pozycję na rynku i szeroki asortyment produktów takich jak chryzantema i aster.
Obecnie firma działa w ponad 50 krajach i poza Holandią mają obiekty również w Chinach i Kolumbii. Ich siedziba znajduje się w De Lier.
– Sercem firmy jest wielu ludzi, którzy mają doświadczenie w chryzantemach i miłości do produktu. Ta miłość ma wszystko, co związane jest z ogromną różnorodnością, jaką ma ten segment upraw. Niewiele jest roślin ozdobnych, które mają tak wiele odmian jak chryzantema, zarówno do cięcia, jak i do doniczek, każdy możliwy kolor i kształt jest dostępny, z wyjątkiem koloru niebieskiego oczywiście – mówi kierownik sprzedaży Anton van der Zalm.
Genetyka
W branży chryzantem istnieje wiele firm, które są aktywne od dziesięcioleci i rozwinęły silny asortyment. Mimo to Armada, dzięki unikalnej genetyce, zdobyła sobie interesującą pozycję na rynku. Dobrym przykładem jest niezwykle czerwona chryzantema Bontempi. – Została odkryta gorącego lata w 2009 roku podczas próby, w której walczyły wszystkie chryzantemy. Z wyjątkiem Bontempi, która stała jak dom. Również w naszym asortymencie chryzantem doniczkowych mamy kilka przykładów, które się wyróżniają – Beauty Elegant Pink, uprawiany w doniczce o wielkości 14 centymetrów, który cieszył się dużym zainteresowaniem podczas targów w Naaldwijk w ubiegłym roku – dodaje Anton.
Rozwój
Pomimo tak szybkiego wzrostu, firma jest stosunkowo młoda i mała, ale chce współpracować z innymi w różnych dziedzinach. Według Antona ma to zalety. Można zorganizować próby z klientami na całym świecie i zobaczyć, jak różne odmiany rosną w różnych warunkach klimatycznych. – Warunki uprawy nie wszędzie są tak zorganizowane, jak w Holandii. Współpraca odbywa się również w dziedzinie cięcia produkcji, zarówno dla chryzantemy, jak i aster. Nasi partnerzy produkują sadzonki super jakości, a to daje nam możliwość skupienia się na rozwoju produktu i rynku – cieszy się.
Firma zaczęła od dużej różnorodności upraw dwanaście lat temu, ale teraz praca Armady koncentruje się głównie na hodowli i sprzedaży chryzantem oraz aster. Plany na najbliższe dwanaście lat nie różnią się. – Chcemy jeszcze bardziej skupić się na hodowli zorientowanej na rynek. Chcemy jeszcze lepiej nakreślić różne rynki i zbadać, którzy klienci i jakie konkretne lokalizacje uprawowe korzystają z tej różnorodności. Krótko mówiąc, ukierunkowane zarządzanie produktem. Zawsze jest miejsce na ulepszenia. Doskonała chryzantema ma zestaw właściwości, których jeszcze nie udało nam się połączyć w jedną odmianę. Dopóki idealna chryzantema jeszcze nie istnieje, to praca dla nas – kończy kierownik.