Przez dziesięciolecia społeczność na Florydzie walczy z inwazyjnymi roślinami na lądzie i wodzie. Rośliny te zakłócają rodzime ekosystemy i źródła utrzymania, a co roku jest ich więcej.
Nowe badania przeprowadzone przez University of Florida i The Nature Conservancy pokazują, że na Florydzie wydaje się rocznie prawie 45 milionów dolarów w środkach państwowych i federalnych, aby zdobyć przewagę nad inwazyjnymi roślinami na obszarach naturalnych i wodach, a sukces zależy od tego, jak dobrze działania kontrolne są finansowane.
– Floryda konsekwentnie plasuje się w pierwszej trójce miejsc najbardziej dotkniętych inwazyjnymi roślinami – powiedział S. Luke Flory, profesor ekologii w Instytucie Nauk o Żywności i Rolnictwie UF oraz jeden z autorów badania. – Większość roślin ma to, co nazywamy „naturalnymi wrogami”, czyli szkodniki, choroby lub drapieżniki, które utrzymują populację roślin na stabilnym poziomie. Kiedy roślina zostaje wprowadzona na nowy obszar, naturalni wrogowie, którzy trzymali ją w ryzach w swoim naturalnym środowisku, mogą nie być obecni na tym nowym obszarze. Bez żadnych naturalnych wrogów, aby je powstrzymać, te nowe rośliny mogą dominować, negatywnie wpływając na istniejące rośliny, dziką przyrodę i ludzi, którzy korzystają z tych obszarów – powiedział Flory.