Pod koniec maja tornado w amerykańskim Linwood w stanie Kansas prawie całkowicie zniszczyło szklarnie Free State Growers. Kataklizm spowodował około 3 miliony szkód strukturalnych, dewastując ponad 9 hektarów nieruchomości.
Tornado przedarło się przez miasto Lindwood (około 400 mieszkańców), niszcząc kilka budynków na jego drodze. – To było po prostu druzgocące – powiedział Mark Illausky, właściciel Free State Growers.
– Byliśmy na kolacji i obserwowaliśmy w telewizji przejście tornada. Powiedzieli, że uderzyło w Linwood dość mocno, więc pomyślałem, że lepiej wyjdę i przeanalizuję sytuację – mówi Tom Franchett, dyrektor generalny Free State Growers. – Wyszedłem około pół godziny po przejściu burzy i zobaczyłem niestety najgorsze – dodaje.
Właściciele chcą rozpocząć odbudowę za miesiąc. Pierwszym krokiem będzie zabranie 9 hektarów gruzu. Na szczęście żaden z pracowników ani hodowców nie został ranny, choć jeden z nich był bardzo blisko tego zjawiska. – Uciekł ze szklarni, przykucnął obok małego, pomarańczowego ciągnika i obserwował, jak gwałtowne wiatry rzucają ciężarówki na parking, siejąc spustoszenie w miejscu pracy – podają media.
Tornado, które przeszło 28 maja m.in. przez Linwood, było jednym z silniejszych w ostatnich miesiącach. Zostało sklasyfikowane jako EF4, a więc z wiatrem osiągającym nawet 275 km/h. Trasa tego zjawiska wiodła przez 50 kilometrów.