Przejdź do treści głównej

Tag: transport

Dnata uruchamia centrum cargo na lotnisku w Brukseli

Dnata – jeden z największych dostawców usług lotniczych na świecie, nadal zwiększa globalny zasięg i uruchamia działalność w Belgii, otwierając nowe centrum cargo na lotnisku w Brukseli.

Ekspansja dnata na belgijską stolicę stanowi inwestycję w wysokości 8 mln EUR i tworzy do 100 miejsc pracy w firmie. Nowy obiekt dnata, o powierzchni 14 000 m², znacznie zwiększa pojemność ładunkową w krajach Beneluksu, umożliwiając klientom linii lotniczych usprawnienie ich działalności w regionie.

Ścisła współpraca

Najnowocześniejszy obiekt obejmuje powierzchnię magazynową o powierzchni 4500 m² i jest w stanie przetwarzać 125 000 ton ładunków rocznie. Jest wyposażony w najnowsze technologie i spełnia najwyższe standardy branżowe, zapewniające wydajne i bezpieczne przenoszenie wszelkiego rodzaju ładunków, w tym towarów łatwo psujących się, farmaceutyków, towarów niebezpiecznych, żywych zwierząt, silników lotniczych i pojazdów.

Dnata świadczy już usługi transportowe i obsługi naziemnej dla 25 ładunków i 8 pasażerskich linii lotniczych na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Teraz zapewni ścisłą współpracę między zespołami z Amsterdamu i Brukseli, aby wykorzystać synergię i zapewnić najwyższą możliwą wartość dla swoich klientów na obu lotniskach.

Erik de Goeij – dyrektor generalny powiedział: – Cieszymy się, że możemy rozpocząć działalność w innym ważnym hubie towarowym. Nasz najlepszy w swojej klasie obiekt na lotnisku w Brukseli znacznie zwiększa nasze możliwości przeładunkowe w regionie, co jak oczekujemy – pobudzi lokalny przemysł towarowy. Widzimy duże zapotrzebowanie na nasze wysokiej jakości usługi i jesteśmy przekonani, że ta strategiczna ekspansja przyniesie znaczące korzyści naszym interesariuszom. Dnata słynie z niezawodności i bezkompromisowej koncentracji na bezpieczeństwie na wszystkich lotniskach, na których działa na całym świecie. Wszyscy dzielimy pasję do doskonałości i będziemy ciężko pracować, aby codziennie dostarczać najlepsze usługi naszym klientom w Brukseli.

Kluczowy gracz

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z przyjęcia dnaty na lotnisku w Brukseli jako naszego trzeciego przewoźnika ładunków – powiedział Arnaud Feist, dyrektor generalny Brussels Airport Company. – Dnata ma już pozycję kluczowego gracza na naszym lotnisku dzięki specjalnej infrastrukturze farmaceutycznej i aktywnemu udziałowi w naszej społeczności cargo Car Car Belgium, zgodnie ze strategią brukselskiego lotniska, aby zapewnić wyspecjalizowaną infrastrukturę dla kluczowych sektorów w naszym kraju i pracować na rzecz wspólnych celów poprzez współpracę.

Pierwszym klientem dnaty w Brukseli są Singapore Airlines, które obsługuje osiem tygodniowych lotów o rocznej przepustowości 45 000 ton ładunku między Brukselą a Singapurem, używając samolotu 747-400 F.

Wraz z brukselskim lotniskiem, dnata zapewnia teraz wysokiej jakości i bezpieczną obsługę naziemną i ładunkową na 88 lotniskach w 14 krajach. Każdego dnia pracownicy firmy dnata obsługują ponad 1900 lotów i przenoszą ponad 9 000 ton ładunku.

Celnicy w Calais zorganizowali protesty

Celnicy w Calais zorganizowali protesty, aby pokazać, jakie problemy transportowe pojawią się po wprowadzeniu Brexitu w Wielkiej Brytanii.

Francuscy urzędnicy celni w Calais i Dunkierce kontynuują protesty, aby zademonstrować, co stanie się po Brexicie, kiedy trzeba będzie wprowadzić większą kontrolę dla osób przekraczających kanał.

Mówią, że Francja nie jest gotowa na Brexit. Protesty rozpoczęły się na początku tego tygodnia i spowodowały ogromne opóźnienia, gdy ciężarówki utknęły w korkach o długości kilku kilometrów, a niektóre ciężarówki zostały zmuszone przez policję francuską do oczekiwania w Belgii. Sytuacja powoduje ogromne problemy dla europejskiego sektora owoców i warzyw.

Duże ryzyko dla eksporterów

Peter Davis z Davis Worldwide powiedział: – Problem stanowią nie tylko opóźnienia, ale niektóre firmy transportowe odmawiają obecnie wysyłania ciężarówek do Wielkiej Brytanii. Pojawia się dodatkowy problem polegający na tym, że statki ciężarowe na autostradach prowadzących do Calais mają na pokładzie imigrantów, a eksporterzy nie podejmą ryzyka przybycia do Wielkiej Brytanii z nimi w środku, bo to oznaczałoby, że ​​produkt musi zostać zniszczony, a firmy również ukarane grzywną według zwyczajów brytyjskich.

Peter postrzega to jako smak tego, co nastąpi po opuszczeniu przez Wielką Brytanię Europy, najprawdopodobniej bez porozumienia, ponieważ pozostała już tylko.

Niedobór ciężarówek jadących do Wielkiej Brytanii

Francuski eksporter jabłek Cofruid’Oc. – Mamy do czynienia z brakiem ciężarówek jadących do Wielkiej Brytanii, ponieważ rotacja jest znacznie wolniejsza niż normalnie – mówi Philippe Jean, dyrektor handlowy firmy. – Już kilka dni temu spowodowało to poważne opóźnienia w dostawie. To zawsze denerwujące, jeśli musisz zmienić harmonogram dostaw. Ponadto niektórzy przewoźnicy odwracają się plecami do Wielkiej Brytanii i preferują inne miejsca docelowe. Przyczynia się to do braku samochodów ciężarowych, które są nadal dostępne do transportu do Wielkiej Brytanii. Powinniśmy załadować ciężarówkę, która miała dostarczyć nasze produkty w Wielkiej Brytanii. W przeddzień firma transportowa zadzwoniła do mnie, żeby powiedzieć, że nie ma samochodów ciężarowych.

Rekordy zamówień wymagają optymalizacji

Zwiększająca się liczba klientów i zamówień w firmie powoduje, że aby utrzymać tempo działania, trzeba optymalizować swoje struktury organizacji.

Sudlac, dostawca powłok, reorganizuje swoją strukturę w sektorach produkcji i logistyki, aby sprostać wymaganiom i poprawić jakość usług.

Cel: potroić ilość produktów dostępnych w magazynie

Pan Reynal, kierownik budowy odpowiedzialny za rozwój, wyjaśnia: – W sezonie 2018 stanęliśmy w obliczu wysokiego poziomu zamówień, co ujawniło potrzebę poprawy i optymalizacji niektórych aspektów naszej organizacji. Musieliśmy nadal wspierać nasz rozwój, podnosząc jednocześnie jakość usług oferowanych naszym partnerom. Zaczęliśmy od planowania naszej produkcji, podwajając zatrudnienie, abyśmy mogli pracować w dwóch zespołach i zwiększyć ilość produktów gotowych do wysyłki. W tym samym czasie nawiązaliśmy współpracę z 5 operatorami logistycznymi, dzięki czemu nasze produkty będą łatwo dostępne – wyjaśnia.

Skrócenie czasu między zamówieniem a dostawą

Outsourcing magazynowania nie był pozostawiony przypadkowi, wybór strategicznych lokalizacji pozwolił nam mieć produkty blisko naszych głównych rynków: – Dzięki zmiennym warunkom klimatycznym plantatorzy i aplikatorzy potrzebują większej elastyczności w odniesieniu do czasów dostawy, a przez to także naszych dystrybutorów. Jednocześnie transport drogowy staje się coraz bardziej problematyczny, przynajmniej w Europie. Dlatego wybraliśmy strategiczne lokalizacje magazynowe, aby skrócić czas między zamówieniem a dostawą – dodaje Reynal.

Optymalizacja identyfikowalności produkcji i surowców

Podczas tego procesu doskonalenia Sudlac wprowadził również bardziej rygorystyczną kontrolę jakości, jednocześnie optymalizując identyfikowalność swoich produktów, ułatwiając obsługę posprzedażną i poprawiając naszą szybkość reakcji: – Poza produkcją farb, mamy silne wartości usługowe, w samym sercu których są nasze relacje posprzedażowe, mające na celu zapewnienie naszym dystrybutorom najlepszej możliwej pomocy w zakresie wsparcia dla producentów, którzy korzystają z naszych produktów. Wszystkie nasze produkty są poddawane drobiazgowej analizie przed opuszczeniem fabryki, a próbka jest automatycznie przechowywana przez 3 lata, dzięki czemu można ją analizować na żądanie.

Qatar Airways Cargo najlepszą towarową linią lotniczą

Qatar Airways Cargo został uznany przez STAT Trade Times mianem najlepszej linii lotniczej na świecie.

Nagroda została wręczona podczas tegorocznej wystawy i konferencji poświęconej towarom lotniczym „Air Cargo Africa”, która odbyła się w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki w dniach 19-21 lutego 2019 r. Przewoźnik był także drugim zwycięzcą w kategorii „Global Air Cargo Brand of the Year” i międzynarodowego przewoźnika lotniczego roku w Afryce.

20 lutego wiceprezes Peter Penseel odebrał nagrody w imieniu linii lotniczej Qatar Airways Cargo podczas uroczystej ceremonii wręczenia nagród zorganizowanej przez STAT Trade Times w teatrze Barnyard w Johannesburgu. To już drugi rok z rzędu, kiedy przewoźnik otrzymał nagrodę Global Cargo Airline of the Year po ceremonii, która odbyła się w 2017 roku w Air Cargo Africa.

Dyrektor generalny Qatar Airways Group – Akbar Al Baker powiedział: – Daje nam to wielki honor i radość z otrzymywania tych nagród. Qatar Airways Cargo znalazło się na czele rankingu jako jeden z wiodących przewoźników lotniczych na świecie. Głosowanie przez fracht lotniczy oznacza dla nas wiele. To dla naszych globalnych klientów i pracowników staramy się budować nasz sukces na bazie doskonałości usług, zawsze zapewniając, że potrzeby naszych klientów mają pierwszorzędne znaczenie. Nasi partnerzy biznesowi i oddany zespół w Qatar Airways Cargo to ci, którzy przyczynili się do tego osiągnięcia, a my przekazujemy im specjalne podziękowania – powiedział.

Etiopia: African Cargo Airline najlepsza

Firma Ethiopian Cargo & Logistics Services po raz czwarty z rzędu otrzymała nagrodę „Afrykańska linia lotnicza Cargo roku” oraz nagrodę marki roku w Afryce.

Odnosząc się do nagród, Dyrektor Generalny Grupy Ethiopian Airlines – Tewolde Gebre Marariam zauważył: – Jesteśmy zaszczyceni, że otrzymaliśmy te wyróżnienia, które są świadectwem wiodącej roli, jaką odgrywamy w obsłudze ładunków lotniczych w Afryce – mówi. – Zgodnie z wizją intensywnie inwestujemy w rozszerzanie naszych usług cargo, budując największy terminal przeładunkowy w Afryce o rocznej zdolności produkcyjnej około 1 miliona ton i wdrażając 9 wyspecjalizowanych frachtowców. Nasze usługi cargo obejmują obecnie 44 międzynarodowe destynacje w Afryce, Zatoce, na Bliskim Wschodzie, w Azji, obu Amerykach i Europie, zwiększając eksport towarów szybko psujących się z Afryki i importując towary o wysokiej wartości. Chciałbym wyrazić wdzięczność dla Air Cargo Africa za uznanie naszych starań i chciałbym pogratulować moim 16 000 tysiącom kolegom z Ethiopian Airlines sukcesu, jaki odnieśli dzięki poświęceniu i ciężkiej pracy – zakończył.

Jak wyglądały Walentynki u zagranicznych hodowców?

Okres lutowych Walentynek jest jednym z najgorętszych w roku. Jak wyglądało to w Kenii, Etiopii, Holandii, Kolumbii i Ekwadorze?

Hodowcy w tym czasie pracuję praktycznie całą dobę, zbierając i wysyłając kwiaty. Nie wszędzie jednak ceny transportu były do zaakceptowania.

Kenia

W tym kraju w ubiegłym roku zaczęła obowiązywać opłata za ładunek objętościowy dla towarów, w związku z czym pojawiły się wątpliwości co do opłacalności transportów. Wpłynęło to na liczbę hodowców, a dodatkowym faktem jest niewłaściwe obchodzenie się z dokumentami przez agentów spedycyjnych i agentów cargo. Plantatorzy byli zadowoleni z jakości róż i cen zamówień przedsprzedażowych na rynku bezpośrednim.

Etiopia

W Etiopii nie wszyscy byli zadowoleni. Esayas Kebebe z Agri-Lake Flowers, który uprawia róże w Bahar Dar oraz Holeta i dostarcza je na holenderski rynek, skarżył się na rozczarowujące ceny. – Warunki pogodowe zarówno w Kenii, jak i Etiopii były dobre, w zeszłym roku temperatura była niska, ale w Kenii brakowało wody, a ponadto niektórzy z holenderskich hodowców dostarczali kwiaty, które nie były różami – mówi.

Walentynki nie są najważniejszym dniem w roku dla wszystkich hodowców. W Etiopii zwykle nie ma najlepszej produkcji w tym okresie ze względu na stosunkowo niskie temperatury w grudniu i styczniu. W zeszłym roku efekty były ekstremalne, w tym roku nie było tak zimno i produkcja była kontynuowana. Nie koncentrowaliśmy się szczególnie na walentynkach, wybieramy bardziej stabilną produkcję przez cały rok i jednolitą jakość – opowiada Wim Ammerlaan z AQ Roses.

Ammerlaan zwraca również uwagę, że poziom cen był bardzo przeciętny. – Wydaje się, że szczyt staje się krótszy, ponieważ spada presja ze strony kupujących w handlu detalicznym, a eksporterzy skupieni na hurtowni / kwiaciarniach sprzedają więcej kwiatów w krótszym czasie, a od września zauważamy, że całkowite zapotrzebowanie jest poniżej średniej. Jest to jednak po części wynik trudnego roku produkcyjnego 2018, z wieloma problemami jakościowymi z Kenii i wyjątkowo zimną wiosną w Etiopii, a popularność różyczki w supermarkecie jest mniejsza niż w przeszłości.

Na początku roku na rynku pojawiło się wiele czerwonych róż, co z kolei spowodowało, że ceny nigdy nie osiągnęły zakładanego poziomu. – Poza tym, zauważyliśmy, że kolory żółty i różowy otrzymały bardzo niskie ceny w okresie przygotowawczym, mając nadzieję, że dzięki bardziej stabilnym dostawom na Dzień Kobiet, można osiągnąć lepszy poziom cen – ocenia Holender.

Holandia

W tej części Europy sytuacja była stabilna. Wyższa produkcja pokrywała się z rozsądnymi cenami. Holendrzy walczą jednak o to, by poradzić sobie z ogromną ilością towaru pochodzącego z Kenii oraz Etiopii. – W przeszłości – powiedzmy od pięciu do dziesięciu lat wstecz – afrykańscy hodowcy róży produkowali głównie małe róże na głowach. Od tego czasu wprowadzono coraz więcej odmian, dając im możliwość produkcji róż o średniej i dużej główce. Sprawia to, że jest to trudne, szczególnie, że potrzebujemy pewnej ceny, aby sprostać wymaganiom bardziej energochłonnej i bardziej kosztownej produkcji, jaką mamy tutaj. Przychodzące przychody, ceny dla Red Naomi!, były średnio o 15% niższe w tym roku w porównaniu do poprzednich Walentynek – relacjonuje Aad Fransen.

Kolumbia

Według Asocolflores , Stowarzyszenia Kolumbijskich Eksporterów Kwiatów, około 35.500 ton kwiatów zostało wysłanych z Kolumbii, a większość trafia do USA – 78% importowanych kwiatów USA uprawia się w Kolumbii. Ponad jedna czwarta wywiezionych kwiatów opuszcza Kolumbię jako gotowa do sprzedaży. Z tego kraju eksportuje się 600 milionów pni z ponad 1600 odmian, a głównym celem jest Miami. Dobre zachowanie rynku w okresie walentynkowym było niezbędne, aby sektor ten osiągnął 5,1% wzrost w eksporcie w 2018 r.

Ekwador

Z Ekwadoru wysłano około 15 000 ton kwiatów za granicę, aby zaspokoić popyt na Walentynki. Sektor ten ma również nowy punkt wejścia na pokład w tym roku dzięki wznowieniu lotów towarowych na międzynarodowym lotnisku Cotopaxi. Eksport zwiększył się o 1000 ton w stosunku do wysyłki, która została wykonana w tym samym dniu, ale 2018 roku. Kwiaty, z których 92 procent stanowią róże, trafiły do ​​Stanów Zjednoczonych, Holandii, Luksemburga, Rosji i Kataru.

Pogoda była jednak bardzo zmienna i nieprzewidywalna. – Czuliśmy, że w tym roku warunki pogodowe były bardziej niestabilne niż w roku ubiegłym, stanęliśmy w obliczu bardzo słonecznych dni i nagle bardzo deszczowych dni i na odwrót, więc w naszej opinii zmienna pogoda w Ekwadorze była dużym wyzwaniem – mówi jeden z hodowców.