Bonsai to sztuka zminiaturyzowanych drzew lub krzewów, która jest przede wszystkim kojarzona z Japonią. Zobaczcie niektóre kompozycje na zdjęciach!
W internecie możemy znaleźć tysiące fotografii, na których ujrzymy tę fantastyczną technikę ozdobną.
Forma bonsai to efekt wieloletniej pracy hodowców. Za najbardziej wartościowe są drzewa długowieczne, czyli dęby, cisy, sosny, jałowce, czy świerki. W tej sztuce propaguje się wiele styli.
Należy pamiętać, że każde drzewo lub krzew nadal jest żywe i wymaga pielęgnacji.
Zobaczcie niektóre z nich, które odszukaliśmy na portalu społecznościowymi Instagram.
Z przeprowadzonych przez ekspertów badań wynika, że w Chinach sporą część sprzedaży stanowią nielegalne storczyki, zebrane a dzikich terenów.
W Chinach istnieje spore prawdopodobieństwo, że storczyki, które zostały zebrane ze środowiska naturalnego, są nielegalnie. Według badań żywe dzikie storczyki są zwykle znacznie tańsze niż te hodowane w szkółkach.
Naukowcy odkryli handel ponad 400 gatunkami storczyków zebranych na wolności, z udziałem ponad 1,2 miliona sztuk, potencjalnie wartych ponad 14,6 miliona dolarów – wszystko w ciągu zaledwie jednego roku badań. – Wyniki tego badania są druzgocące – powiedział Jacob Phelps, wykładowca na Lancaster University i współprzewodniczący IUCN SSC Orchid Specialist Group – Global Trade Program. – Wiedzieliśmy już, że nielegalny handel dzikimi storczykami w Chinach jest obecny, ale jest to nasz pierwszy prawdziwy wgląd w ogromną skalę i bogactwo tego handlu – dodaje.
Storczyki, popularne jako rośliny ozdobne i stosowane w tradycyjnej medycynie i żywności, są szeroko sprzedawane na całym świecie. Reprezentują one również największą pojedynczą grupę flory lub fauny, dla której regulowany jest handel międzynarodowy. Według oficjalnych danych zgłoszonych do CITES, prawie cały światowy handel storczykami komercyjnymi obejmuje rośliny rozmnażane sztucznie. Jednak wiele badań wykazało, że handel storczykami pochodzącymi z dzikich źródeł, głównie niezgłoszonymi i nieudokumentowanymi, może w rzeczywistości być znacznie większy niż obecnie szacowany.
W ciągu zaledwie jednego roku badań naukowcy zarejestrowali ponad 400 gatunków dziko złowionych storczyków, w tym 1,2 miliona pojedynczych roślin o wartości potencjalnie ponad 14,6 miliona dolarów, będących przedmiotem handlu na rynkach w południowych Chinach.
Jak wynika z badań, przynajmniej część handlu jest nielegalna i niezgodna z przepisami CITES.
Handlowcy często sprzedają obce gatunki storczyków. Ponadto na rynkach pojawiają się gatunki rodzime, które mają bardzo małe populacje lub prawdopodobnie wyginęły w Chinach, co sugeruje, że prawdopodobnie pochodzą z krajów sąsiadujących.
Stephan W. Gale, specjalista od storczyków w Kadoorie Farm and Botanic Garden w Hongkongu, często spotykał storczyki w sprzedaży na targach w Chinach, które na pewno zostały zebrane z natury. – Często rośliny, których nie mogę znaleźć na wolności, widzę na rynkach, więc istnieje ogromny brak równowagi – powiedział Mongale, główny autor badania. Gale i jego koledzy postanowili po raz pierwszy przyjrzeć się skali handlu dzikimi storczykami w Chinach. Koncentrowali się na południowych Chinach, w regionie szczególnie bogatym w storczyki.
Dzięki wizytom w terenie i rozmowom z ekspertami, badacze skupili się na głównych rynkach sprzedających storczyki w prowincjach Yunnan, Guangxi i Guangdong, a także w specjalnym regionie administracyjnym, w Hongkongu. Następnie, w ciągu roku – od czerwca 2015 do maja 2016, regularnie badali stragany na pięciu dużych rynkach, na których sprzedawano dzikie storczyki, identyfikując gatunki, które były w sprzedaży i odnotowując ceny wagę i liczbę osobników gatunku na wystawie.
Zespół mógł odróżnić dzikie storczyki od sztucznie hodowanych, przy kilku subtelnych znakach ostrzegawczych. – Produkty pochodzące ze szkółek są zwykle bardzo jednolite pod względem wielkości, wyglądu, wszystkie są pakowane w ten sam sposób, są sadzone w taki sam sposób, mają bardzo standardowe medium w doniczce. Więc są o wiele bardziej jednolite – powiedział Gale. – Rośliny pochodzące z natury są zwykle uszkodzone, ponieważ zostały wyciągnięte z drzew lub z ziemi i skał. Zniszczone korzenie często były przedmiotem roślinożerności. Szczerze mówiąc, przeciętny człowiek nigdy nawet nie pomyślałby o spojrzeniu na te małe znaki ostrzegawcze, a to jest problem, ponieważ nie wiedzą, co kupują – dodaje.
W ciągu zaledwie jednego roku naukowcy zarejestrowali prawie 140 straganów sprzedających do 440 gatunków dzikich storczyków.
Poszanowanie praw własności intelektualnej i nielegalne rozmnażanie jest nadal poważnym problemem dla hodowców i dystrybutorów w Chinach.
Mimo że Chiny oficjalnie ratyfikowały Międzynarodową konwencję o ochronie nowych odmian roślin w kwietniu 1999 roku, hodowcy, którzy dzielą się lub wymieniają materiałami rozmnożeniowymi z naruszeniem przepisów, rzadko są pozywani. Dlatego wielu zagranicznych hodowców waha się przed wprowadzeniem nowej odmiany, a zwłaszcza takiej, która jest „łatwa” do propagacji. Według wielu, kwestia nieprzestrzegania praw własności intelektualnej hamuje rozwój przemysłu ozdobnego.
Ograniczony wybór dla dystrybutorów
Prezes Danziger Micha Danziger mówi, że dystrybutorzy są zirytowani nielegalną propagacją, która ma miejsce w kraju. – Pracujemy z różnymi renomowanymi i godnymi zaufania żłobkami, ale oni również są krzywdzeni przez nieuczciwą konkurencję, propagując nielegalnie. Kiedy widzą nową odmianę, ich pierwsze pytanie brzmi: Czy łatwo jest propagować? Nie wybierają tej odmiany, dlatego wielu wybiera kulturę tkankową, produkcję laboratoryjną lub cebulki, ponieważ są one trudne do namnażania – mówi.
Wysokiej jakości materiał
Również ogólna jakość produktów maleje. – W Chinach 60% jest nielegalnie rozmnażanych, a dzięki tej nielegalnej propagacji hodowcy muszą radzić sobie z większą liczbą wirusów – mówi Stefan Slijkerman z Slijkerman Kalanchoe. Hoduje kalanchoes, które są propagowane w Kenii. – Zauważamy, że profesjonalni hodowcy ufają afrykańskim sadzonkom bardziej niż chińskiemu hodowcy. W ten sposób staramy się wyprzedzać lokalne nielegalne produkty na rynku – informuje.
Szybka nauka
Przemysł szybko się uczy i z jednej strony niepokoi to Slijkerman. – Około 55% studentów Uniwersytetu w Wageningen pochodzi z Chin. Przewaga, jaką mamy, polega na tym, że możemy szybko wprowadzać innowacje, więc jeśli chcemy pozostać z przodu, to to może nas utrzymać na rynku – dodaje.
Praca z firmami hodowlanymi
Podczas gdy nadal istnieje wiele nielegalnych propagacji, rośnie również liczba etycznych firm produkcyjnych, które dostrzegły wartość we współpracy z firmami hodowlanymi, podkreśla Chris Berg z Dümmen Orange. – Zdali sobie sprawę, że tworzenie tych zaufanych relacji i partnerstw da im dostęp do nowszej genetyki i więcej informacji na temat tego, jak rozwijać ten rynek. Chociaż nie możemy powstrzymać tych plantatorów, którzy prowadzą nielegalną propagację, nie możemy również pozwolić im powstrzymać rozwoju naszej branży rozwijającej się na tym rynku za pośrednictwem renomowanych firm – twierdzi.
Nadzieje na przyszłość
Większość hodowców ma nadzieję, że nielegalna propagacja w wysokiej jakości i profesjonalnej części przemysłu ozdobnego zmniejszy się w przyszłości. – Kiedy handel przyzwyczaja się do wyższej jakości legalnie rozmnażanych produktów, zapotrzebowanie na niewiarygodne metody produkcji zmniejszy się – mówi Peter Nederlof. Według niego możliwe jest przekonanie handlu detalicznego, by kupował tylko „legalny” materiał. – E-commerce to rozwijająca się branża na rynku prywatnym. Wymaga to wysokiej jakości produktów i metod produkcji – ocenia.
– Musimy zrozumieć, że Chiny są naprawdę dużym krajem i mamy wielu małych producentów – mówi Tracy Chang. – Dlatego zajmie to trochę czasu i bardzo trudno będzie objąć każdą część Chin i objąć każdą osobę tylko niektórymi prawami. Bardzo ważne jest, jak chronić prawa hodowców krok po kroku i podejmować praktyczne i skuteczne działania. Na przykład, wielcy hodowcy lub duzi wpływowi muszą mieć sens, aby przestrzegać przepisów, a rządowy projekt publiczny powinien być przeciwko wykorzystywaniu nielegalnego materiału / roślin rozmnażania – kończy.
Czy jest lepszy sposób na znalezienie nowego rynku niż po prostu tam dotrzeć? Koreańscy hodowcy pojechali do Holandii i eksplorują rynek europejski.
Promowaliswoje produkty w Greentech. Dołączył do nich specjalny wydział koreańskiego Ministerstwa Rolnictwa, Żywności i Spraw Wsi: Koreański Serwis Nasienny i Różnorodności. Dla niektórych hodowców było to pierwsze podejście do rynku europejskiego.
Pierwszym obowiązkowym krokiem dla hodowcy w celu poszerzenia usług, jest dowiedzieć się, jak działa produkt w innym klimacie. Charlie Jeong z Wonwoo Trading jest jednym z hodowców, którzy mają pewne doświadczenie na ten temat. W zeszłym roku był z hodowcą G-rose w IFTF. Odwiedzili holenderskiego hodowcę Van der Hulst kwekerijen, który uprawia różaną odmianę Bounty Way. – To był dla nas duży krok. Holandia jest krajem premium, jeśli chodzi o kwiaciarnię. Sukces The Bounty Way w Holandii zachęcił innych koreańskich hodowców do podjęcia tego samego kroku i wyjazdu za granicę – mówi.
Hodowcy koreańskiego Seed & Variety nie tylko przynieśli na wystawę cięte róże, ale także lilie i hortensje. Hodowcy warzyw byli również dobrze reprezentowani przez paprykę, kapustę, kalarepę.
Potem były także rośliny doniczkowe. – Hodowca Park Woo Hyeok niedawno podpisał umowę próbną z Plantipp. Co więcej, próba crassula ovata rozszerzy się na cały świat dzięki Plantipp – informuje Jeong.
Po dwóch latach realizacji zaawansowanego technologicznie projektu, w Wietnamie zanotowano imponujący postęp w rozwoju rolnictwa.
Prowincja Kon Tum pokazuje, że rozwój rolnictwa zaawansowanego technologicznie jest ważnym rozwiązaniem, promującym restrukturyzację modelu wzrostu rolnictwa. Wraz z utworzeniem nowoczesnego obszaru rolniczego Mang Den w dzielnicy Kon Plong, w regionie powstało pięć zaawansowanych technologicznie obszarów rolniczych.
Aby stworzyć przełom w rozwoju rolnictwa hi-tech, prowincja Kon Tum sprowadziła do rozmnażania niektóre odmiany kwiatów z innych miejscowości, w tym lilię, stokrotki i gerbery; zastosowano systemy tryskaczowe do małych i średnich domów kratowych w oddziałach Truong Chinh, Thang Loi, Nguyen Trai i Thong Nhat, a także wdrożono osiem zaawansowanych technologicznie modeli do uprawy kwiatów w oddziałach Thang Loi, Truong Chinh i Thong Nhat. Prowincja badała również, aby stopniowo importować niektóre wysokowydajne i dobrej jakości odmiany ryżu, takie jak HT1, RVT i BC15.
Wiele nowoczesnych projektów
Stosując zaawansowaną technologię do produkcji trzciny cukrowej, firma Kon Tum Sugar Joint Stock wdrożyła zaawansowany technologicznie model produkcji trzciny cukrowej, o powierzchni 10 ha w gminie Ia Chim, stosując ekonomiczną technologię nawadniania. Obecnie firma buduje zaawansowany technologicznie projekt pola trzciny cukrowej na dużą skalę. Ponadto miejscowości aktywnie przekazywały miejscowej ludności postępy naukowe i techniczne w uprawie roślin leczniczych, drzew owocowych, roślin przemysłowych i innych upraw rocznych. Zastosowania hi-tech, związane z bezpieczeństwem żywności, higieną i identyfikowalnością, przyczyniły się do poprawy wartości dodanej produktów, zgodnie z projektem „Restrukturyzacja sektora rolnego, w kierunku zwiększenia wartości dodanej i zrównoważonego rozwoju”.
Do tej pory prowincja Kon Tum przyciągnęła 61 nowoczesnych projektów inwestycyjnych w rolnictwie w dzielnicy Kon Plong i dwa projekty w dystrykcie Dak Ha, o łącznej wartości zarejestrowanego kapitału ponad 4 400 mld VND. Projekty te przyjęły i zastosowały standardy bezpieczeństwa żywności, VietGap i produkcji ekologicznej do 118 ha warzyw i 200 ha drzew owocowych. Jakość produktu jest wysoko ceniona przez profesjonalistów i konsumentów i preferowana przez rynek. Niektóre produkty są dostarczane do supermarketów i restauracji w Hanoi i Ho Chi Minh City, po stosunkowo stabilnych cenach. Ponadto niektóre projekty zainwestowały w rozwój kwiatów na Księżycowy Nowy Rok i niektóre rośliny lecznicze, takie jak żeń-szeń, morinda officinalis i anoectochilus setaceus.
Znaczące postępy
Tran Van Chuong, zastępca dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich, powiedział, że po dwóch latach realizacji zaawansowanego technologicznie projektu rolnictwa, sektor rolny prowincji Kon Tum poczynił znaczące postępy i osiągnął bardzo zachęcające wyniki. Zaawansowany technologicznie obszar rolnictwa Mang Den opracował i wdrożył nowoczesne modele rolnictwa, w celu badania i selekcji gatunków i odmian oraz uzyskania najlepszych procesów produkcyjnych do przeniesienia do organizacji i osób indywidualnych, na przykład australijskiego i holenderskiego modelu sadzenia pomidorów (350 metrów kwadratowych) , japońskiej truskawki (300 metrów kwadratowych), ogórków i papryki (1000 metrów kwadratowych), także anoectochilus setaceus (100 000 roślin) oraz żeń-szenia (50 000 roślin).
Ponadto prowincja Kon Tum zbudowała i rozwinęła marki dla niektórych konkurencyjnych produktów na rynku: kwiaty umiarkowane, jesiotr różany i Mang Den, ekologiczną produkcję owoców i warzyw w dzielnicy Kon Plong oraz produkcję czerwonego ryżu w standardzie VietGAP w gminie Mang But . – Transformacja produkcji hi-tech pomogła zwiększyć produktywność, jakość i wartość produktów rolnych. Wstępne wyniki pokazują, że koszty pracy zostały zmniejszone, wydajność upraw wzrosła o 10-20%, a jakość produktu została poprawiona. Do tej pory Kon Tum wyprodukował wiele ekologicznych warzyw, owoców i kawy spełniających standardy 4C i UTZ, aby eksportować je do innych krajów – powiedział Van Chuong.
Kenia otworzy centrum dystrybucji kwiatów ciętych w Chinach, w nowej strategii mającej na celu stworzenie bezpośredniego połączenia sprzedaży i zwiększenie eksportu na rynek azjatycki.
Sekretarz gabinetu przemysłu i handlu Peter Munya powiedział, że ośrodek z siedzibą w południowej prowincji Chin – w Hunan, będzie prowadzony we współpracy z chińską firmą Funfree International Trade Company.
Państwowa Rada Promocji Eksportu (EPC) i Kenya Flower Council podpiszą protokół ustaleń z Chińczykami, podczas dwudniowego Chińskiego Forum Gospodarczego i Handlowego, w mieście Changsha w prowincji Hunan. – To będzie zmiana gry, ponieważ Hunan chce być światowym centrum handlu kwiatami – powiedział Munya dziennikarzom w Nairobi. – Staramy się tworzyć powiązania, aby sprzedawać bezpośrednio do Chin – dodaje.
China Southern Airlines, z siedzibą w mieście portowym Guangzhou, będą również uruchamiać bezpośrednie loty między Nairobi i Changsha, kierując eksport kenijski na rynek chiński podczas targów.
Wśród uczestników targów Flowers Expo 2019 pojawi się nowa firma – Gulhan. Kompleks szklarni tej firmy został uruchomiony w 2014 roku. Róże z Uzbekistanu są coraz atrakcyjniejsze.
Róże cięte są tam uprawiane przy użyciu najnowocześniejszej metody hydroponiki o małej objętości i nawadniania kroplowego, z asortymentem ponad 50 odmian róż od holenderskich hodowców. Ich główne zalety to różnorodność kolorów, ekskluzywne rozmiary pąków i wysokość łodygi, a także wysoka trwałość w wazonie i co najważniejsze – atrakcyjna cena.
Uzbecka róża jest unikalna nie tylko dzięki siódmej strefie światła i promieniom wschodniego słońca Uzbeków, ale dzięki profesjonalnemu podejściu do produkcji.
Zaletą jest położenie geograficzne producenta, co zapewnia szybką dostawę róż do dowolnego regionu Rosji i innych krajów WNP. Przemyślany system logistyczny gwarantuje dobre zachowanie i świeżość produktów kwiatowych, a elastyczna polityka cenowa zapewnia atrakcyjność współpracy i dobry popyt na róże uprawiane w Uzbekistanie.
Flowers Expo 2019 odbędzie się w dniach 5-7 września w Warszawie.
Na Filipinach zagrożone i ważne z ekonomicznego punktu widzenia paprocie są chronione i propagowane w ramach nowego projektu.
Projekt ma na celu zaradzenie spadkowi populacji paproci poprzez utrzymanie dostępności i żywotności zarodników przez cały rok. Osiągnięto to dzięki utworzeniu banku zarodników do długoterminowej ochrony; opracowanie protokołów propagacji kiełkowania przetrwalników oraz rozwoju gametofitu i sporofitu; oraz rozmnażanie zagrożonych i ekonomicznie ważnych paproci poprzez kulturę in vitro.
Wyniki pokazały, że rozmnażanie na dużą skalę jest możliwe dzięki przetrwalnikom. Zbieranie zarodników przez bank jest konieczne, aby były dostępne w każdej chwili, ponieważ paprocie nie produkują zarodników przez cały rok.
Zarodniki są zbierane z zagrożonych i ważnych gospodarczo gatunków paproci. Są suszone przed przeniesieniem do mikroprobówek w celu suchego przechowywania. Te mikroprobówki są przechowywane w niskich temperaturach w celu długotrwałej ochrony plazmy zarodkowej.
Znajdujący się w laboratorium hodowli zarodników i tkanek w Centrum Badań Przyrodniczych (NSRC) w Central Mindanao University (CMU) bank jest pierwszym i jedynym zbiorem zarodników na Filipinach. Przechowuje 770 zbiorów przetrwalników od 120 gatunków paproci zagrożonych, endemicznych, leczniczych i ozdobnych.
Zainteresowane strony opracowały opracowane protokoły propagacji gatunków epifitycznych, pół-epifitycznych i lądowych zagrożonych i ważnych gospodarczo paproci.
Zapewnia to dodatkowy dochód rolnikom i ludom tubylczym, ponieważ uczestniczą w rozmnażaniu i ponownym wprowadzaniu zagrożonych i ważnych gospodarczo paproci do swoich naturalnych siedlisk.
Firmy z USA i Tajlandii nawiązały współpracę w zakresie produkcji kwiatów. Pozwoli to przede wszystkim na większy rozwój m.in. nagietków.
AGA Agro, hodowca, producent i dystrybutor nagietków girlandowych w południowej i południowo-wschodniej Azji, a także dystrybutor ozdobnych i ciętych nasion kwiatów i korków w całym regionie, nawiązał współpracę z firmą Ball Horticultural Company. Partnerstwo zapewni AGA dostęp do szerokiej oferty kwiaciarskiej firmy Ball i doprowadzi do rozszerzenia asortymentu produktów, w tym wejścia do nowych kategorii produktów, takich jak rośliny kwitnące w pomieszczeniach i odmiany wegetatywnego kwiatu.
Ponadto partnerstwo zaowocuje szybkim rozwojem nowej genetyki nagietka wianek dla regionu, łącząc istniejącą hodowlę AGA ze zdolnością Ball do zastosowania zaawansowanej technologii hodowlanej w tej ważnej kategorii produktów. – AGA to młoda firma, która szybko się rozrosła dzięki nagietkowi girlandowemu, kwiatom ozdobnym i nasionom kwiatów ciętych – mówi Soraya Jaranyanon, założycielka i dyrektor zarządzająca AGA. – Mój zespół jest najlepszy w tym, co robią. Współpracując z firmą Ball, będziemy w stanie spełnić nasz cel stania się wiodącym dostawcą różnorodnych produktów roślin kwiatowych w całym regionie.
– Cieszymy się, że możemy stać się udziałowcem AGA i współpracować z Sorayą i zespołem AGA – mówi Jason Hough, prezes Ball Region Azji i Pacyfiku. – Kwiaty odgrywają szczególną rolę w życiu ludzi w tym regionie. Niezależnie od tego, czy są to nagietki, które mają znaczące znaczenie kulturowe, czy wspaniałe krajobrazy kolorów w wielu miastach, AGA i Ball łączą misję, aby wystawić więcej z 2,4 miliarda ludzi w regionie cudom kwiatów i wartości, jaką przynoszą do życia ludzi.
Wietnam otworzył największy zakład nawozów w regionie północnym. Que Lam Group z siedzibą w Ho Chi Minh City zainaugurowała swoją bio-organiczną fabrykę nawozów, która kosztowała 500 mld VND (21,54 mln USD) w północnej prowincji Vinh Phuc.
Zakład o powierzchni 4 hektarów – największy tego typu w północnym regionie – ma roczną zdolność produkcyjną 250 000 ton nawozu.
Dyrektor generalny Que Lam, Nguyen Thanh Vinh powiedział, że zakład został opracowany, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na wysokiej jakości organiczne produkty nawozowe w 25 północnych prowincjach i miastach. Jest to również drugi zakład jego firmy w dzielnicy Binh Xuyen.
Minister rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Nguyen Xuan Cuong określił uruchomienie elektrowni jako dobrą wiadomość dla krajowego przemysłu rolnego, który jest w trakcie procesu restrukturyzacji w kierunku „zielonego, czystego, bezpiecznego i zrównoważonego” sektora. Wezwał Que Lam Group i inne firmy do towarzyszenia państwu w przezwyciężaniu obecnych wyzwań i zwiększania wartości produktów rolnych w globalnych łańcuchach dostaw.
Que Lam Group należy do wiodących firm produkujących i handlujących nawozami organicznymi. Obecnie prowadzi działalność w 8 fabrykach nawozów organicznych w Wietnamie, dostarczając 500 000 ton produktów rocznie. Firma zamierza wyprodukować 1,5 mln ton nawozu organicznego do 2020 roku, dwa miliony ton do 2025 roku i 3,5 mln ton do 2035 roku.
Wietnamski sektor rolniczy zużywa 11 milionów ton nawozów, z czego tylko 8 procent to produkty ekologiczne, według Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ministerstwo podało, że nawóz odgrywa kluczową rolę w rolnictwie. Wietnam ma 10 milionów hektarów gruntów rolnych. Produkcja ekologiczna obejmuje tylko 43 000 ha gruntów, co oznacza, że nawóz organiczny nie był szeroko stosowany.
Jeśli każdy hektar użytków rolnych potrzebuje 10 ton nawozu organicznego, to szacuje się, że Wietnam potrzebuje 100 milionów ton nawozów organicznych, aby mieć bezpieczne produkty, odzyskiwać glebę i chronić środowisko.