Przejdź do treści głównej

Tag: produkcja

Produkcja kwiatów w obwodzie Penza rośnie

Rosyjski gubernator Ivan Bolozerov odwiedził szklarnie ze swojego regionu w Mokshanach. Produkcja kwiatów w obwodzie Penza systematycznie rośnie.

Według centrum prasowego samorządu regionalnego, szklarnie w regionie Penza uprawiają róże i gerbery na powierzchni 12 ha. W 2017 roku zmodernizowano produkcję, wymieniono sprzęt oraz materiał siewny. Produkty są uprawiane zgodnie z holenderską technologią, z wykorzystaniem systemu ociekania i kontroli klimatu.

Obecnie przedsiębiorstwo zatrudnia ponad 200 osób. Kwiaty są dostarczane do Moskwy, Jekaterynburga, Permu, Sankt Petersburga i innych miast. Roczna wielkość produkcji wynosi 2 miliony euro. – Właściciel obiecał przywrócić szklarnie. 1,5 roku temu zmodernizowano zakład produkcyjny. Miło jest zobaczyć, że nasi specjaliści są wysoko oceniani, a jakość kwiatów jest powyżej średniej. Chciałbym podziękować właścicielowi za zatrzymanie kompetentnych specjalistów. Zachęcam inwestora do kontynuowania budowy szklarni w regionie Penza – zauważył gubernator.

Kompleks zostanie zmodernizowany w ciągu najbliższych 8 lat, planowana jest rozbudowa o kolejne 8 ha, wybudowane zostaną nowe szklarnie, zainstalowane zostaną systemy nawadniania i ogrzewania oraz zakup urządzeń chłodniczych.

Inwestor zmodernizował także 6 ha szklarni w regionie Norovchatsy i zamierza zaangażować się w przedsięwzięcie w regionie Spassky.

Region Konya liderem produkcji tulipanów w Turcji

Według danych Tureckiego Instytutu Statystycznego (TUIK), region Konya jest zdecydowanym liderem w kwestii produkcji tulipanów w Turcji.

Odpowiada bowiem aż za 98,4% całej uprawy w tym kraju. Dalej w zestawieniu znajdują się hodowcy ze Stambułu i Yalova.

W 2018 roku na obszarze produkcyjnym o powierzchni 41 hektarów uprawiano 40,7 mln łodyg tulipanów, w związku z czym w sumie dawało to 100 łodyg na metr kwadratowy. Dane z poprzedniego roku wskazują, że w 2017 roku wyrosło 44,5 mln łodyg, co oznacza spadek o 8,6% produkcji tulipanów w 2018 roku. Konya odpowiada za 40 mln łodyg, podczas gdy Stambuł za zaledwie 560 000 łodyg tulipanów w roku poprzednim.

Pola tulipanów w Konyi stały się również ważną atrakcją turystyczną i przyjmują wielu turystów zarówno z Turcji, jak i z zagranicy w miesiącach wiosennych.

Hodowcy z Sakarya chcą zwiększyć eksport roślin

Hodowcy z tureckiego miasta Sakarya, położonego w północno-zachodniej części kraju, chcą zwiększyć eksport roślin ozdobnych o zewnętrznych.

Miejsce to zajmuje drugie miejsce pod względem powierzchni upraw w regionie. Rośliny nie tylko dekorują parki i tereny zielone w Turcji, ale także w innych krajach.

Przemysł powstał po raz pierwszy w dzielnicach Sapanca i Arifiye z inicjatywy kobiet, a obecnie 40 000 ludzi w mieście zarabia na życie w tej branży.

To miasto jest ważnym obszarem produkcyjnym zarówno dla produkcji przemysłowej, jak i rolniczej. Nasze miasto jest szczególnie znane z produkcji roślin ozdobnych i zewnętrznych. Najwięksi hodowcy roślin na zewnątrz znajdują się w Sakarya, a obszar produkcji na rośliny ozdobne i ogrodowe wynosi około 1100 hektarów – mówi Przewodniczący Izby Handlu i Przemysłu (SATSO) Akgün Altug. – Wiele firm importowało drzewa, rośliny ozdobne i sadzonki z zagranicy, ale teraz zostaliśmy eksporterami w tej dziedzinie. Nasi hodowcy eksportowali produkty o wartości 1,5 mln dolarów do krajów sąsiednich. Są również liderami na rynku krajowym, natomiast naszym celem jest zwiększenie eksportu jeszcze bardziej – dodaje.

Branża tworzy wiele miejsc pracy, a nasz kraj jest szczególnie silny w produkcji świeżych kwiatów. Prawie 90% produkcji to kwiaty cięte, a ogólna Turcja zajmuje 12. miejsce na świecie w obszarze uprawy kwiatów i roślin – kontynuuje Altug.

Aytekin Karan, przedstawiciel plantatora w dzielnicy Erenler, wskazał na korzystne położenie Turcji, jako pomostu między Europą a Azją. – Produkcja roślin ozdobnych nie polega na technologicznej i kwalifikowanej produkcji, lecz na tym, by włożyć w to serce. Uważam, że wszyscy w tej branży mają misję obniżenia importu i zmniejszenia zależności od produktów pochodzących z zagranicy. Dlatego wszyscy hodowcy muszą hodować produkty, aby zaspokoić popyt na rynku. Mamy nadzieję, że uda nam się obniżyć import roślin ozdobnych do niemal zera i stać się głównym krajem eksportującym w tej branży – mówi.

Schoneveld Breeding z nową szklarnią PlantXperience

W Holandii niedawno została otwarta nowa lokalizacja Schoneveld Breeding PlantXperience. Nowa budowa obejmuje 1-hektarową szklarnię produkcyjną.

Do tego należy dodać lokal użytkowy o powierzchni 7 000 m2 (hodowla i działalność badawczo-rozwojowa, chłodnia, woda i energia elektryczna) oraz centrum edukacyjne i inspiracyjne o powierzchni 3000 m2.

W 2004 roku zdecydowano już, że firma z Twello musi się przenieść. Dalszy wzrost nie był nawet możliwy, a ponadto gmina miała inne plany związane z dotychczasowym miejscem. W pobliskim mieście Wilp, także na wschód od Apeldoorn, znaleziono miejsce i po dość długim oczekiwaniu budowa rozpoczęła się w maju 2018 roku.

Nowa siedziba ma wszystko. Szklarnia produkcyjna jest otoczona korytarzem, który służy jako bufor klimatyczny. W zależności od działu zainstalowane są od dwóch do czterech ekranów, diody LED i SON-T są połączone, a cały repertuar receptur wody może być zarządzany i pobierany oddzielnie. Laboratorium jest również obszerne i oferuje wiele możliwości rozszerzenia i wdrożenia innych technik.

Pepijn Schoneveld, który nie przejął firmy od rodziców, ale kontynuował swoje życie jako komik, przewodniczył obszernemu programowi. Oczywiście podkreślono 85-letnią historię firmy, tajniki relokacji, a także kilku pracowników.

Z biegiem lat Schoneveld stał się jedną z największych firm w kilku roślinach doniczkowych. Genetyka szczególnie cyklamenu („Super Serie”), dzwonka („Addenda”) i primula („Touch Me”) jest dobrze znana. Dla konsumenta pierwiosnek i jaskier są mniej znane, ale firma postrzega to jako szansę.

PlantXperience ma stać się światowym centrum we wschodniej części Holandii. Ilość użytego szkła niewątpliwie przyczynia się do tego, ponieważ odwiedzający naprawdę czują, że mogą wszystko zobaczyć i doświadczyć. I firma właśnie do tego dąży – dzieląc najlepiej strzeżoną tajemnicę ogrodnictwa – chociaż w budynku nie będzie szkoły ani stałej wystawy, istnieje uderzające podobieństwo.

Nowa opcja oświetlenia dla plantatorów

Green Image ogłasza wprowadzenie produktów oświetleniowych LED, zoptymalizowanych pod kątem ogrodnictwa. To nowa opcja oświetlenia dla plantatorów.

Diody LED są przeznaczone do tradycyjnych zastosowań ogrodniczych, wysokiej jakości licencjonowanej profesjonalnej produkcji marihuany medycznej oraz rynków niszowych między tradycyjnymi rynkami a wysokowartościowymi rynkami MMJ. Te niszowe rynki obejmowałyby naukowców, hodowców i propagatorów zaangażowanych w CEA, dużą objętość, wielopoziomową uprawę w pomieszczeniach i hodowców, którzy rozumieją oszczędności pracy i energii możliwe przy wysokiej wartości wielopoziomowej uprawy z selektywnymi i skutecznymi widmami LED.

Produkty firmy są produkowane na zamówienie w biurze o powierzchni 30 000 stóp kwadratowych w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie i zakładach produkcyjnych za granicą. Korzystają z komponentów pochodzących od światowych dostawców markowych produktów, z pełnym wsparciem technicznym ze swojej bezpiecznej lokalizacji w Burnaby. Mogą produkować niestandardowe produkty dla hodowcy, który dokładnie wie, czego potrzebują do swojego rosnącego zastosowania.

Najnowsze kontrolery z Wi-Fi do łatwego sterowania widmem, kontrolki przyciemniania i inteligentne zarządzanie telefonem, są dostępne z określonymi modelami.

Małe bąbelki pomagają hodowcom przy produkcji

Od 2017 roku technologia Acniti działa w Japonii, aby zwiększyć produkcję kwiatów zarówno pod względem ilości i jakości. Małe bąbelki pomagają hodowcom.

W pierwszym roku współpracowali z hodowcami w zakresie prób i budowali know-how dla obu stron. Szybko dowiedzieli się w pierwszym sezonie, że technologia działa dobrze. Hodowcy postanowili przerwać próbę i zastosować nano-bąbelkową wodę do nawadniania całej szklarni.

W 2018 roku więcej hodowców w Aichi zdecydowało się na zatapialne ultracienkie generatory pęcherzyków w połączeniu z koncentratorem tlenu, a w 2019 roku więcej hodowców ustawiło się w kolejce, aby zacząć stosować najdrobniejsze pęcherzyki. Niektórzy hodowcy używają teraz wielu maszyn do wielu szklarni. Jedną z przyczyn, dla których zatapialne, ultradrobne bańki są tak popularne, jest niski poziom inwestycji i zwrot z inwestycji w małe szklarnie w Japonii.

Próby przeprowadzono u hodowców goździków w Aichi w Japonii. Aichi to trzeci co do wielkości obszar uprawy w Japonii. Obszar jest bardzo gorący w okresie od lipca do września, ze średnią dzienną temperaturą 33°C i wilgotnością znacznie powyżej 80%.

Jeden z testów przeprowadzono w szklarni o powierzchni 1500 m2 z 10 odmianami goździka: Viper Wine, Kleos, Vogue, Hurricane, Moonlight, Tico, Tico Violet, Nobbio, Cabaret, Master, Ormea i Cotton Candy.

Testy wykazały dobre wyniki w zakresie jakości łodygi, wielkości kwiatu, liczby pędów, objętości łodyg i szybkości wzrostu. Jeden z plantatorów zgłosił również spadek zużytego nawozu do 65% tego, z czego zwykle korzysta, oraz możliwość wysłania pierwszych łodyg na większą, niż przeciętna długość.

Oprócz powyższych ulepszeń w przypadku wody do nawadniania z nanopęcherzyków, ustały również problemy z obumierającymi i umierającymi roślinami. Wyniki te dały bardzo pozytywne spojrzenie na generator pęcherzyków acniti nano z koncentratorem tlenu, a teraz jednostki ufb są instalowane nie tylko w szkółkach goździków, ale także w szklarniach gerberas i lisianthus.

Poza hodowlą kwiatów, ultracienkie generatory pęcherzyków acniti są również z powodzeniem stosowane w produkcji pomidorów, papryki, sałaty i ogórków.

W Stężycy powstała nowoczesna szklarnia

W Stężycy koło Lublina powstała nowoczesna szklarnia do uprawy storczyków. To także największa inwestycja w historii polskiego ogrodnictwa szklarniowego.

Ta duża i nowoczesna szklarnia do produkcji kwiatów wykorzysta szereg ekologicznych rozwiązań. To bardzo ważna inwestycja nie tylko dla regionu, ale także dla Polski.

Szklarnia zainicjuje szereg nowych rozwiązań w uprawie. Została zbudowana przez rodzinną firmę JMP Flowers. Wartość inwestycji przekroczyła 51 mln euro, a projekt był realizowany etapami przez kilka lat. Szklarnia zajmuje powierzchnię około 10 ha, gdzie będzie hodowanych 5 milionów storczyków Phalaenopsis. Wpłynie to znacząco na polski eksport tych kwiatów. Szklarnia jest nie tylko duża, ale również wyposażona w wiele nowoczesnych technologii. Posiada energooszczędne urządzenia do ogrzewania i oświetlenia.

Szklarnia ma własną elektrownię gazową, a dwutlenek węgla powstający podczas spalania gazu jest oczyszczany i wykorzystywany do uprawy kwiatów. Rośliny zamieniają je następnie w tlen i wypuszczają do atmosfery. Latem szklarnia będzie magazynować energię pod ziemią w wyniku naturalnego ogrzewania. Uzyskane w ten sposób ciepło można następnie wykorzystać do ogrzania szklarni. Zimą będzie przechowywać zimną wodę, którą można wykorzystać do schłodzenia podczas upałów. Właściciele szklarni próbują zrezygnować z pestycydów i zamiast tego używają saszetek z jajkami biedronkowymi do zwalczania mszyc.

Szklarnia ma również zapewnić aktualną wiedzę na temat uprawy orchidei. Właściciele otworzyli centrum badawczo-rozwojowe, wyposażone w znajdujące się obok laboratorium. Tam badają między innymi nowe odmiany kwiatów, które wykazują większą odporność na różne choroby.

Hodowca zbudował silną pozycję na rynku

Amanda Young Plants rozpoczęła swoją działalność w 2007 roku, co czyni firmę jednym z najmłodszych hodowców w tej dziedzinie. W ostatnich latach hodowca zbudował silną pozycję na rynku i szeroki asortyment produktów takich jak chryzantema i aster.

Obecnie firma działa w ponad 50 krajach i poza Holandią mają obiekty również w Chinach i Kolumbii. Ich siedziba znajduje się w De Lier.

Sercem firmy jest wielu ludzi, którzy mają doświadczenie w chryzantemach i miłości do produktu. Ta miłość ma wszystko, co związane jest z ogromną różnorodnością, jaką ma ten segment upraw. Niewiele jest roślin ozdobnych, które mają tak wiele odmian jak chryzantema, zarówno do cięcia, jak i do doniczek, każdy możliwy kolor i kształt jest dostępny, z wyjątkiem koloru niebieskiego oczywiście – mówi kierownik sprzedaży Anton van der Zalm.

Genetyka

W branży chryzantem istnieje wiele firm, które są aktywne od dziesięcioleci i rozwinęły silny asortyment. Mimo to Armada, dzięki unikalnej genetyce, zdobyła sobie interesującą pozycję na rynku. Dobrym przykładem jest niezwykle czerwona chryzantema Bontempi. – Została odkryta gorącego lata w 2009 roku podczas próby, w której walczyły wszystkie chryzantemy. Z wyjątkiem Bontempi, która stała jak dom. Również w naszym asortymencie chryzantem doniczkowych mamy kilka przykładów, które się wyróżniają – Beauty Elegant Pink, uprawiany w doniczce o wielkości 14 centymetrów, który cieszył się dużym zainteresowaniem podczas targów w Naaldwijk w ubiegłym roku – dodaje Anton.

Rozwój

Pomimo tak szybkiego wzrostu, firma jest stosunkowo młoda i mała, ale chce współpracować z innymi w różnych dziedzinach. Według Antona ma to zalety. Można zorganizować próby z klientami na całym świecie i zobaczyć, jak różne odmiany rosną w różnych warunkach klimatycznych. – Warunki uprawy nie wszędzie są tak zorganizowane, jak w Holandii. Współpraca odbywa się również w dziedzinie cięcia produkcji, zarówno dla chryzantemy, jak i aster. Nasi partnerzy produkują sadzonki super jakości, a to daje nam możliwość skupienia się na rozwoju produktu i rynku – cieszy się.

Firma zaczęła od dużej różnorodności upraw dwanaście lat temu, ale teraz praca Armady koncentruje się głównie na hodowli i sprzedaży chryzantem oraz aster. Plany na najbliższe dwanaście lat nie różnią się. – Chcemy jeszcze bardziej skupić się na hodowli zorientowanej na rynek. Chcemy jeszcze lepiej nakreślić różne rynki i zbadać, którzy klienci i jakie konkretne lokalizacje uprawowe korzystają z tej różnorodności. Krótko mówiąc, ukierunkowane zarządzanie produktem. Zawsze jest miejsce na ulepszenia. Doskonała chryzantema ma zestaw właściwości, których jeszcze nie udało nam się połączyć w jedną odmianę. Dopóki idealna chryzantema jeszcze nie istnieje, to praca dla nas – kończy kierownik.

Syngenta stawia na ciągłe ulepszanie kwiatów

Produkty z asortymentu Syngenta są stale badane. Celem jest oczywiście ciągłe ulepszanie kwiatów. Doskonałym przykładem jednego z takich produktów jest seria bratków Delta, która została ulepszona o ponad 45% od 2012 roku.

W ostatnich latach udoskonaliliśmy i wymieniliśmy ponad 45% w tej serii. Jeśli chodzi o punkty wymagające poprawy, nacisk kładzie się na czas kwitnienia, nawyk roślinny i jednolitość. Seria stała się coraz bardziej jednolita, jednolitość nawyku roślinnego i czas kwitnienia między różnymi kolorami jest bardzo mocną stroną – mówi kierownik produktu Ronald Karsenbarg.

Łatwe w produkcji i transporcie

Jest więcej punktów, które hodowcy stawiają w centrum ulepszania serii. – W hodowli koncentrujemy się również na krótkich rozgałęzieniach, co sprawia, że ​​seria ta jest łatwa w produkcji dla hodowcy, podczas gdy jest mniej rozciągliwa podczas transportu. Ponadto altówki Delta są również odpowiednie na sezon zimowy. Są to te same rośliny – zaczynają kwitnąć jesienią, a następnie ponownie w okresie wiosennym – dodaje Karsenbarg.

Syngenta Flowers co roku ulepsza serię Delta. W tym roku wprowadza zupełnie nowy kolor: Delta Lavender Shades.

Niezawodne

Delta istnieje już od 25 lat i ośmielę się powiedzieć, że jest to najbardziej niezawodna seria Violas na rynku. Delta jest gotowa w ósmym tygodniu, pomimo zimy. Nie eksplodują też w bardzo gorących okresach – mówi Ronald Karsenbarg. – Dzięki temu Delta jest niezawodna przez cały rok. Istnieje duże kiełkowanie, szeroka gama kolorów i kwitną one przez długi czas. Seria Delta ma średnio większy wpływ na kwitnienie niż porównywalne odmiany – ocenia.

Znak towarowy goździka sprzedany w przetargu

Znak towarowy goździka został sprzedany firmie w drodze przetargu publicznego. Instytut Badań Rolniczych na Zachodnim Morzu Śródziemnym (BATEM) opracował nową odmianę goździków i zarejestrował ją do użytku komercyjnego.

Celem instytutu jest zwiększenie odmian goździków w Turcji, obniżenie kosztów produkcji i poprawa pozycji kraju na rynkach eksportowych.

Odmiana nosi nazwę „Likya Kara”, a firma, która wygrała przetarg publiczny, wyhoduje ją i wyeksportuje do Europy. Firma, która wygrała przetarg publiczny, to konsorcjum 7 producentów i eksportuje już wiele produktów do Holandii i Izraela. Nowa odmiana to charakterystyczny zapach i różowy kolor, który ma przyciągnąć wielu nabywców z zagranicy.

Oferta przetargowa wygrała za kwotę 3000 dolarów, a firma uzyskała prawo do uprawy i eksportu tej konkretnej odmiany przez 5 lat – Eksportujemy goździki już do wszystkich krajów europejskich. Cieszymy się, że udało nam się dodać kolejną, nową odmianę do naszego portfolio. Wierzę, że ta nowa odmiana przyciągnie wiele uwagi za granicą. Obecnie kupujemy wiele podkładek z Holandii, Izraela, Niemiec i Włoch. Będzie to nasza pierwsza krajowa odmiana i mamy nadzieję, że w najbliższej przyszłości będzie więcej – mówi wiceprezes firmy Omer Gundeslioglu.

Inżynier rolnictwa, który był odpowiedzialny za opracowanie tej nowej odmiany, Ayse Kaya zauważyła, że ​​proces hodowli rozpoczął się w 2012 roku. Badania te były pierwszym tego rodzaju w Turcji w obszarze kwiatów ciętych. Turcy stworzyli pulę genów z 12 000 genotypów i wybrali odmianę zgodną z wymaganiami rynku. Tego typu projekty mają na celu zmniejszenie zależności hodowców od importu podkładek.