Przejdź do treści głównej

Autor: Tomasz Warsiński

Orchidea Vanda to rzadki i piękny kwiat

Liczbę gatunków storczyków w przyrodzie szacuje się na 20 000. Ta ogromna różnorodność obejmuje bardzo ekskluzywne rodzaje, jak np. orchidea Vanda. To rzadki i piękny kwiat.

Vanda pierwotnie rośnie na południowych stokach Himalajów i w regionie od Indii po południowe Chiny. Storczyki rosną wysoko na drzewach dżungli. Dzięki długim korzeniom roślina przywiązuje się do drzew. Korzenie żywią się deszczem i poranną rosą.

Vanda jest sprzedawana jako kwiat cięty i jako roślina kwitnąca. Kwiaty Vandy utrzymają się przez długi czas: w salonie można zobaczyć kwitnące rośliny i kwiaty przez wiele tygodni. Ze względu na powolny wzrost, Vanda jest wyjątkowo wytrzymała i lepiej radzi sobie z mniej korzystnymi warunkami niż inne rośliny domowe.

Anco pure Vanda, założona w Westland, jest hodowcą Vandy. Pasja do Vandy rozpoczęła się kilkadziesiąt lat temu; podczas podróży służbowej w Tajlandii – Steef van Adrichem z Anco pure Vanda spotkał Tamlong Suphachadiwong z Suphachadiwong Orchids, hodowcę storczyków Vanda. W ten sposób został wprowadzony do wyjątkowej rośliny, która nie była jeszcze uprawiana na zasadach komercyjnych. Z dużą cierpliwością i wytrwałością hodowca odniósł sukces kilka lat później, w hodowli nowych odmian, które mogłyby być sprzedawane na rynku.

Hodowcy z Sakarya chcą zwiększyć eksport roślin

Hodowcy z tureckiego miasta Sakarya, położonego w północno-zachodniej części kraju, chcą zwiększyć eksport roślin ozdobnych o zewnętrznych.

Miejsce to zajmuje drugie miejsce pod względem powierzchni upraw w regionie. Rośliny nie tylko dekorują parki i tereny zielone w Turcji, ale także w innych krajach.

Przemysł powstał po raz pierwszy w dzielnicach Sapanca i Arifiye z inicjatywy kobiet, a obecnie 40 000 ludzi w mieście zarabia na życie w tej branży.

To miasto jest ważnym obszarem produkcyjnym zarówno dla produkcji przemysłowej, jak i rolniczej. Nasze miasto jest szczególnie znane z produkcji roślin ozdobnych i zewnętrznych. Najwięksi hodowcy roślin na zewnątrz znajdują się w Sakarya, a obszar produkcji na rośliny ozdobne i ogrodowe wynosi około 1100 hektarów – mówi Przewodniczący Izby Handlu i Przemysłu (SATSO) Akgün Altug. – Wiele firm importowało drzewa, rośliny ozdobne i sadzonki z zagranicy, ale teraz zostaliśmy eksporterami w tej dziedzinie. Nasi hodowcy eksportowali produkty o wartości 1,5 mln dolarów do krajów sąsiednich. Są również liderami na rynku krajowym, natomiast naszym celem jest zwiększenie eksportu jeszcze bardziej – dodaje.

Branża tworzy wiele miejsc pracy, a nasz kraj jest szczególnie silny w produkcji świeżych kwiatów. Prawie 90% produkcji to kwiaty cięte, a ogólna Turcja zajmuje 12. miejsce na świecie w obszarze uprawy kwiatów i roślin – kontynuuje Altug.

Aytekin Karan, przedstawiciel plantatora w dzielnicy Erenler, wskazał na korzystne położenie Turcji, jako pomostu między Europą a Azją. – Produkcja roślin ozdobnych nie polega na technologicznej i kwalifikowanej produkcji, lecz na tym, by włożyć w to serce. Uważam, że wszyscy w tej branży mają misję obniżenia importu i zmniejszenia zależności od produktów pochodzących z zagranicy. Dlatego wszyscy hodowcy muszą hodować produkty, aby zaspokoić popyt na rynku. Mamy nadzieję, że uda nam się obniżyć import roślin ozdobnych do niemal zera i stać się głównym krajem eksportującym w tej branży – mówi.

Jak będzie wyglądał holenderski rynek kwiaciarski?

Poszczególni hodowcy, podobnie jak cały sektor ogrodniczy, stoją w obliczu poważnych wyzwań w ciągu najbliższych kilku lat. Jak będzie wyglądał holenderski rynek kwiaciarski?

Jak będzie wyglądał holenderski przemysł kwiaciarski za dziesięć lat? Jest to powszechne pytanie wśród wielu firm, organizacji i indywidualnych hodowców działających w ogrodnictwie. Ogólnie oczekuje się, że światowe zapotrzebowanie na kwiaty i rośliny będzie rosło w nadchodzących latach. Jeden z największych banków w kraju – Rabobank, przewiduje nawet wzrost wartości konsumpcji o prawie 50 procent. Kraje takie jak Kenia, Etiopia i Kolumbia staną się ważniejszymi producentami, a także w Azji zwiększy się uprawa kwiatów i roślin. Ale co to wszystko oznacza dla przyszłości tradycyjnego producenta kwiatów, takiego jak Holandia?

Zmniejszony asortyment

Joyce Lansbergen wraz ze swoim bratem Mikiem reprezentuje nowe pokolenie w LG Flowers, znanego producenta gerber. Rodzinna firma z miasta Pijnacker co roku uprawia 75 milionów gerber i koncentruje się na marketingu. Firma zdecydowała się to zrobić za pośrednictwem kanałów i wydarzeń online i odświeżyła swój wygląd. Zapytana o przyszłość Joyce wskazuje, że widzi sporo starszych przedsiębiorców, którzy z pewnością w sporej części nie mają następców. – Myślę, że różne firmy nie będą kontynuować swojej działalności. Ze względu na wiele nisz w ogrodnictwie zastanawiam się, czy doprowadzi to do zmniejszenia asortymentu lub czy uda nam się utrzymać uprawę tych produktów niszowych – mówi. W każdym razie Joyce oczekuje, że kraje takie jak Holandia staną się zbyt drogie w odniesieniu do produkcji wielu produktów kwiatowych. – Jest prawdopodobne, że podatki i rachunki z tytułu energii będą nadal rosły. W takim przypadku myślę, że dalsze konkurowanie z producentami na przykład z Afryki będzie niemożliwe. W pewnym momencie po prostu nie możesz już zarabiać na standardowych produktach. Dlatego będziemy musieli szukać produktów, które pomogą nam wyróżnić się na rynku – ocenia.

Joyce jest ciekawa, jak będzie wyglądał asortyment za dziesięć lat. – Osobiście nadal chciałabym prowadzić firmę kwiatową do tego czasu, ale oferując bardziej zróżnicowany asortyment niż tylko gerbera. Teraz mamy ponad sto odmian gerbery, ale kiedy możesz zaoferować bardziej zróżnicowaną gamę produktów, jak często widzisz w innych krajach, jesteś dużo bardziej elastyczny i możesz łatwiej spełnić wymagania klientów. Widzę również duże możliwości dla niektórych składników, takich jak preparaty witaminowe lub odpowiednie rodzaje gumy. Z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie pracy z takimi substancjami. Gerbery to naprawdę piękne kwiaty, ale gdybym potrzebowała wyhodować coś innego jutro, gdyby to było lepsze dla firmy lub społeczeństwa, nie miałabym z tym problemu – dodaje. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że zmiana plonów nie będzie taka łatwa. – Jeśli zmienisz uprawy, będziesz musiał zmienić szklarnię, co jest dość kapitałochłonne. Niestety, nie możesz zacząć od nowa, tak po prostu, bo to nie lada wyzwanie.

Innym skutkiem tego, że starsi hodowcy zaprzestają działalności, jest to, że wraz z nimi zanika wiele konkretnych informacji na temat uprawy. Niepokojący jest również opóźniony rozwój nowych talentów w ogrodnictwie.

Tureccy hodowcy zwiększają produkcję piwonii

Tureccy hodowcy z miasta Yozgat importowali nasiona piwonii z Holandii i są zachwyceni wynikami. Efektem tego zwiększają produkcję do 100 000 sztuk rocznie.

Dwaj bracia Bulent i Murat Hoke pracowali przez wiele lat w różnych szklarniach w Holandii, aż w końcu zdecydowali się hodować piwonie w rodzinnym mieście Yozgat, które znajduje się w północnej części Turcji. Rozpoczęli proces produkcyjny 5 lat temu i co roku zwiększają obszar.

Obaj bracia mają również dodatkowe pole w innym mieście – Kirsehir, gdzie również uprawiają piwonie na powierzchni 5.000 metrów kwadratowych. Ich obszar produkcyjny w Yozgat wynosi około 12.000 metrów kwadratowych.

Grower Bulent Hoke: – Turcja corocznie importuje peonie o wartości 1,8 miliona dolarów rocznie i właśnie pokazaliśmy, że można ją uprawiać w Turcji i nie musimy importować tego produktu. Nasze produkty cieszą się dużym popytem, ​​a wiele kwiaciarni ze Stambułu i Ankary kupuje nasze piwonie – mówi. – Wiele osób było bardzo sceptycznie nastawionych do produkcji piwonii, ale udowodniliśmy, że można to zrobić z powodzeniem. Jesteśmy szczególnie zadowoleni z jakości i wydajności, a naszym celem jest ciągłe zwiększanie wielkości produkcji i redukcja importu piwonii w możliwie największym stopniu – dodaje. – Większość kwiaciarni jest zaskoczonych naszymi cenami, które stanowią połowę ceny importowanych piwonii z Holandii, dlatego czasami mają pewne obawy dotyczące jakości i żywotności wazonów, ale po zakupie naszych produktów widzą, że nasze piwonie są łatwo porównywalne pod względem jakości z importowane – kończy.

W tym roku firma zwiększy także powierzchnię chłodniczą, by stworzyć możliwości eksportu zwłaszcza na rynek rosyjski i ukraiński.

Czym jest japońska Kokedama?

Na pewno słyszeliście o Ikebanie, którą możemy znaleźć w wielu różnych przestrzeniach. Czym jest natomiast japońska Kokedama, inna ze sztuk kwiatowych?

Czym jest sztuka Kokedama?

Kokedama to japońska sztuka związana ze sztuką kwiatową. Pojęcie Kokedamy można przetłumaczyć jako kulę mchu, ponieważ Koke = mech i dama = kula.

Ta technika przypomina opiekę nad bonsai, ponieważ polega na nadawaniu kreatywnych kształtów roślinom w małych przestrzeniach. W przypadku kuli z mchu jest to znacznie prostsze.

Które rośliny są odpowiednie dla Kokedamy, jak ją wytwarzać i jakie korzyści przynoszą jej produkty?

Mech i rośliny dla Kokedamy

Teoretycznie sztukę Kokedamy można wykonać niemal z każdej rośliny. Jednak zaleca się stosowanie niektórych roślin. Przykłady:

  • Paproć – Paprocie obejmują kilka gatunków. Większość z nich nadaje się do robienia Kokedamy. Paprocie są również często używane w dekorowaniu przestrzeni, zarówno domów, jak i miejsc pracy.
  • Thuja Orientalis – Thuja Orientalis to drzewo iglaste. Podobnie jak wiele innych drzew iglastych nadaje się do tej starożytnej japońskiej sztuki kwiatowej. Charakteryzuje się zielonymi liśćmi i jest ułożony na krzyżowo i naprzemiennie.
  • Moss ball – Kula mchu jest wymagana do przeprowadzenia tej japońskiej techniki. Rośliny rosną w kuli mchu, która działa jak garnek.

Jak zrobić Kokedamę?

Poznaliście materiały potrzebne do zrobienia Kokedamy, więc można przejść procedury tworzenia, która jest bardzo prosta:

  • Zróbcie dziurę w kuli mchu, jeśli jeszcze jej nie ma. Zwykle trzeba uczynić to samemu, ale istnieje możliwość zakupu kul specjalnie już przygotowanych, by wszystko stało się jeszcze prostsze
  • Następną czynnością jest umieszczenie rośliny wewnątrz kuli mchu

Kokedama z „konserwowanymi” produktami

Do stworzenia Kokedamy można wybrać roślinę, która najbardziej Wam się podoba, jednak zalecane są rośliny rosnące w pomieszczeniach tak, aby działały mniej więcej tak samo, jak kulkach mchu. Dobrym rozwiązaniem jest użycie „konserwowanych” produktów, które mogą wytrzymać długi czas bez światła i wody. Ponadto można znaleźć wielką różnorodność roślin Kokedamy i wysokiej jakości mchu dla Kokedamy. Kolejną zaletą jest to, że rośliny te nie rosną, dzięki czemu mogą przetrwać dłużej w kulce mchu.

Kokedama to cenny element dekoracyjny!

https://www.instagram.com/p/BzWpjYlFMiv/
https://www.instagram.com/p/BzN96-rFjWr/
https://www.instagram.com/p/ByRDpBalPWu/
https://www.instagram.com/p/By0M564l8WM/

W Polsce znaleziono nielegalne środki ochrony roślin

Po dwóch miesiącach dochodzenia, w Polsce wykryto nielegalne środki ochrony roślin. Łącznie chodzi o rekordowe 92 tony, co stanowi trzy razy więcej niż rok wcześniej.

Dochodzenie było trzecim wspólnym działaniem polskich służb z Europolem i czwartą ogólną operacją europejską, w której uczestniczyły służby z 28 krajów UE, Ukrainy i 34 firm. Łącznie we wszystkich krajach inspektorzy przeprowadzili 3039 kontroli.

Wśród łącznych 550 ton nielegalnych środków ochrony roślin, aż 92 tony znaleziono w naszym kraju. Większość towaru została zatrzymana na granicy.

Można przypuszczać, że większa liczba nielegalnych środków ochrony roślin wchodzących na rynek polski i europejski wiąże się z wycofaniem kolejnych substancji czynnych i zmniejszeniem dostępności zarejestrowanych, legalnych środków ochrony roślin.

120 milionów euro dla sektora pszczelarskiego

Komisja Europejska zwiększa wsparcie dla sektora pszczelarskiego UE. Oznacza to 120 milionów euro w ciągu najbliższych trzech lat, aby wesprzeć jego zasadniczą rolę w rolnictwie i środowisku.

To wzrost o 12 milionów euro, w porównaniu ze wsparciem udzielonym na okres na lata 2017-2019.

Komisarz UE ds. rolnictwa Phil Hogan powiedział: – Pszczelarstwo jest ważną częścią unijnego sektora rolno-spożywczego, przyczyniając się do utrzymania miejsc pracy na naszych obszarach wiejskich. Pszczoły mają również ogromne znaczenie dla zrównoważonego rozwoju naszego rolnictwa i zdrowych ekosystemów. Z zadowoleniem przyjmuję fakt, że wspólna polityka rolna, działająca w synergii z innymi kluczowymi funduszami europejskimi i krajowymi, zapewnia obecnie silniejsze narzędzia wsparcia tego sektora – mówi.

Wsparcie UE, podwojone wkładami państw członkowskich, będzie miało zastosowanie do krajowych programów pszczelarskich, począwszy od 1 sierpnia i będzie trwało do 31 lipca 2022 roku. Programy te są opracowywane na szczeblu krajowym, we współpracy z sektorem w celu poprawy warunków dla sektora pszczelarskiego oraz marketingu ich produktów. Środki obejmują na przykład edukację pszczelarzy, wsparcie w rozpoczęciu działalności pszczelarskiej, zwalczanie pasożytów niszczących ule oraz badania lub środki na rzecz poprawy jakości miodu.

W 2018 roku UE miała ponad 17,5 mln uli, podzielonych na ponad 600 000 pszczelarzy. Pszczelarstwo jest praktykowane we wszystkich państwach członkowskich UE, a Unia Europejska jest drugim co do wielkości producentem miodu na świecie. Kolonie pszczół miodnych są niezbędne dla rolnictwa i środowiska, zapewniając rozmnażanie roślin poprzez zapylanie, podczas gdy pszczelarstwo uczestniczy w rozwoju obszarów wiejskich.

W Izraelu wykryto chorobę Xylella

Państwowa Organizacja Ochrony Roślin w Izraelu poinformowała, że niedawno na swoim terytorium wykryto chorobę roślin Xylella.

Podczas ankiety przeprowadzonej w latach 2017–2018 odkryto kilka symptomatycznych drzew migdałowych (Prunus dulcis), które następnie wyeliminowano. Niedawno natomiast odkryto symptomatyczne drzewa migdałowe w trzech sąsiednich sadach handlowych, w dolinie Hula (północno-wschodnia część Izraela). Objawowe próbki liści zebrano i przetestowano w laboratorium przy użyciu technik molekularnych (wstępne badanie przesiewowe w kierunku X. fastidiosa metodą PCR w czasie rzeczywistym, a następnie konwencjonalna identyfikacja podgatunków metodą PCR). Wyniki potwierdziły obecność X. fastidiosa subsp. fastidiosa.

Pochodzenie choroby w Izraelu jest nieznane. W całym kraju trwają badania, aby sprawdzić brak choroby w innych obszarach. Do tej pory drzewa migdałowe w innych częściach Izraela zostały zbadane i uznane za wolne od X. fastidiosa. W zakażonym obszarze badano szkółki i stwierdzono, że są wolne od bakterii. Na innych zagrożonych roślinach obecnych na tym obszarze – Vitis vinifera (winorośl), Olea europaea (oliwka), Nerium oleander i Prunus spp. również wynik wykazały brak X. fastidiosa. Do tej pory nie stwierdzono zakażenia bakteriami owadów. Zorganizowano spotkania zwiększające świadomość z izraelskimi zarządami plantatorów migdałów.

Status szkodnika Xylella fastidiosa w Izraelu jest oficjalnie deklarowany jako „obecny”, ale tylko na jednym obszarze, pod zamknięciem.

GardenGenetics rozszerza dostępność dalii

GardenGenetics rozszerza dostępność dalii Dahlightful w celu zaspokojenia popytu na rynku roślin nasiennych należących do rodziny astrowatych.

GardenGenetics rozszerza dostępność dalii i ponownie wprowadziło na rynek markę Dahlightful Dahlia. To kompaktowe hodowle, o wspaniałych kwiatach wyrastających z głębokich liści czekolady i wyjątkowej tolerancji na większość szczepów mączniaka prawdziwego, które są obecnie szeroko dostępne jako sadzonki nieukorzenione i ukorzenione.

Konsumenci kochają Dahlightful dalie, ponieważ mogą cieszyć się wspaniałymi kwiatami przez całe lato. Rośliny kwitną od późnej wiosny do jesieni, na tle ciemnych liści o jasnych barwach, zachowując zwarty, gęsty nawyk rosnący – mówi Rick Grazzini, właściciel G2. – Detaliści, a co za tym idzie, hodowcy mogą skorzystać z bogatych, tonowanych w klejnoty kolorów kwiatów. Ponowne uruchomienie oferuje więcej możliwości niż kiedykolwiek dla wszystkich części rynku, aby wykorzystać przełomową genetykę – dodaje.

W przeciwieństwie do niektórych dalii, seria Dahlightful produkuje wspaniałe kwiaty od początku do końca sezonu. Wszystkie pięć spotykanych kolorów Dahlightful jest przystosowanych do wzrostu niemal wszędzie w USA i Kanadzie.

Wszechstronność storczyków jest atutem

Niekończąca się wszechstronność storczyków jest dużym atutem, ponieważ niewiele kwiatów ma tyle kształtów i kolorów, by w każdym momencie zaspokoić rynek.

To wyjątkowy plus dla miłośników roślin, którzy poszukują przyciągających wzrok kwiatów, aby dodać perfekcyjnego wykończenia do swojego wnętrza.

Im szerszy zakres, tym bardziej wrażliwy na trendy. Czy dzisiejsi konsumenci lubią storczyki? – Orchidea jest i pozostaje królową kwitnących roślin doniczkowych – mówi Antoine Alvarez, który od 2015 roku pracuje jako kierownik produktu w Sévéa (jednostka zakupowa francuskich centrów ogrodniczych Villaverde i Baobab). – Potrzebuje dużo czasu w porównaniu z innymi roślinami doniczkowymi, ale także małej ilości wody i są odporne na choroby. Jeśli przez jakiś czas zaniedbasz storczyk, nie wyrządzi to większej szkody. Storczyki stanowią zatem popularny prezent. Dane dotyczące sprzedaży pojawiają się w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, a zwłaszcza Dnia Matki – dodaje.

Kwitnący rynek

Rynek eksplodował w ciągu ostatnich 10 lat – potwierdza Manuel Rucar, dyrektor zarządzający w Chlorosphère, francuskiej agencji trendów, która koncentruje się na świecie roślin, ogrodów i krajobrazów. – Fakt, że orchidee wciąż potrafią uchwycić serca ogółu społeczeństwa, jest czymś, co zauważamy każdego dnia na targach i w salonach. Ta popularność ma jednak również minus. Ceny znacznie spadły w ostatnich latach, czyniąc storczyk towarem w świadomości konsumentów. Dla plantatorów i dystrybutorów ważniejsze niż kiedykolwiek jest wyróżnienie się z podstawowego asortymentu – dodaje.

Można to osiągnąć, odpowiadając na nowe nisze i trendy. – Trendy w świecie roślin są w dużej mierze związane z sektorami takimi jak projektowanie wnętrz, architektura, a nawet przemysł mody. Na przykład zielone retro rośliny doniczkowe wracają na świat. Na początku dotyczyło to prostych odmian, takich jak lilie aronowe. Ale obecnie ludzie kupują również bardziej wyrafinowane rośliny, takie jak te z kolorowymi liśćmi – zauważa Rucar. – Orchidee to idealny kwiat, aby podążać za tym trendem. Nawet jeśli powinniśmy pokazać im więcej w ich surowym pięknie. Przecież „czysta natura” to mot du jour w mediach społecznościowych, takich jak Instagram i Pinterest. Weź na przykład orchideę, która nie traci swoich „dzikich włosów” i jest wyświetlana na przykład z wiszącymi korzeniami, a nie w doniczce. Tego rodzaju okazy pozwolą współczesnym konsumentom dodać kwitnący akcent do ich zielonego wnętrza – kontynuuje.

Kolory

Oprócz kształtu, kolor jest również atutem dla tych, którzy chcą się wyróżniać. – Preferencje kolorów bardzo się różnią w zależności od regionu – mówi Alvarez. – Weźmy na przykład Francję: na wybrzeżu Morza Śródziemnego konsumenci zawsze wybierają najbardziej kolorowe orchidee. Białe i klasyczne odmiany zachowują się bardzo dobrze na zachodzie kraju. W miastach preferowane są wzory dzikich kolorów, takie jak zielony fiolet. Ogólnie rzecz biorąc, nadal istnieje duże zapotrzebowanie na jasne, charakterystyczne kolory, z kolorowymi plamkami, plamami i paskami lub bez nich. Przykłady obejmują różowe lub fioletowe kwiaty z żółtym lub ciemnoczerwonym sercem – dodaje.

Konsumenci szukają oryginalnych kolorów. Sztuczna kolorystyka odgrywa coraz ważniejszą rolę, umożliwiając hodowcom dodanie własnej unikalnej pieczęci. Innowacyjny wynik może czasami stać się trendem mody w krótkim czasie, jak to ma miejsce obecnie w przypadku kwiatów z nałożonymi plamami. – Tworzenie jak największej różnorodności jest tym, o co chodzi. Orchidee są do tego idealnie dostosowane. W przyszłości ta różnorodność tylko się zwiększy. Tylko w ten sposób plantatorzy i dystrybutorzy będą w stanie zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na innowacyjne kolory, większe kwiaty i dłuższy okres trwałości – kończy Alvarez.