Przejdź do treści głównej

Autor: Tomasz Warsiński

Pierwszy przypadek rdzy mirtowej na wybrzeżu Nowej Zelandii

Rdza mirtu została wykryta na zachodnim wybrzeżu Nowej Zelandii, w młodym zakładzie pōhutukawa, potwierdzonym przez Biosecurity New Zealand. To pierwszy taki przypadek.

Biosecurity Nowa Zelandia została powiadomiona o potencjalnym znalezisku na nieruchomości komercyjnej w Greymouth. Dochodzenia potwierdziły, że jest to mirtowa rdza, a teraz Biosecurity w Nowej Zelandii doradza lokalnym ogrodnikom, sadownikom i szkółkom w zakresie monitorowania ich drzew i podejmowania działań ochronnych, jeśli zauważą oznaki choroby.

Jest to pierwszy przypadek znaleziony na Zachodnim Wybrzeżu, ale nie jest niespodzianką, ponieważ został zidentyfikowany jako obszar, w którym prawdopodobnie dojdzie do powstania rdzy mirtowej. Grzyb rozprzestrzeniał się szybko w Nowej Zelandii od czasu zidentyfikowania pierwszego przypadku w 2017 roku. – Jego zarodniki rozprzestrzeniają się na wietrze, owadach i ptakach, materii roślinnej i maszynach, a my nie mamy rzeczywistego sposobu, aby go powstrzymać – mówi John Sanson, kierownik ds. odzyskiwania i zarządzania szkodnikami w Biosecurity w Nowej Zelandii.

Rdza mirtowa jest chorobą grzybiczą z Ameryki Południowej, która atakuje drzewa z rodziny mirtów, w tym pōhutukawa, rāta, mānuka i ramarama, a także egzotyki, takie jak bottlebrush i lilly pilly. Atakuje w rozwoju, zapobiegając kwitnieniu drzew. – Obecnie nie wiemy, jak bardzo rdza mirtowa wpłynie na nasze rodzime ekosystemy. Może wpływać na kwitnienie naszych rodzimych roślin, które są ważnym źródłem pożywienia dla naszych rodzimych ptaków i owadów – mówi Fiona Thomson, kierownik projektu rdzenia mirtu DOC.

Enevis wkracza na rynek chronionych upraw

Enevis podpisał umowę na wyłączność dostaw z LumiGrow. Kontrakt umożliwia Enevis wykorzystanie istniejącej bazy i wkracza na rynek chronionych upraw dzięki inteligentnym lampom LED i inne wschodzące rynki ogrodnicze w Australii, Nowej Zelandii i niektórych częściach Azji.

Platforma biznesowa Enevis zawiera umiejętności i wiedzę w zakresie urządzeń elektrycznych, oświetleniowych i informatycznych, a także usługi korporacyjne, wspierające wdrażanie najnowocześniejszych systemów oświetlenia LED, takich jak systemy opracowane przez LumiGrow.

Dyrektor generalny Enevis, Peter Jinks, powiedział: – Inteligentne światła LED do uprawy LumiGrow można instalować w nowych obiektach lub modernizować w istniejących szklarniach, co czyni je idealnym narzędziem dla plantatorów, którzy chcą poprawić swoje uprawy i zwiększyć swoją wydajność. Oświetlenie LumiGrow to przełomowa technologia, która wygeneruje wydajność przemysłu i poprawi marże producentów. Nowa umowa jest naturalnym rozszerzeniem dla Enevis, jeśli chodzi o strategię dywersyfikacji i wykorzystania nowej technologii oświetleniowej i związanego z nią oprogramowania, a zarząd analizuje obecnie swoje opcje w odniesieniu do kapitału obrotowego wymaganego do sfinansowania tej możliwości – mówi.

Rynek australijski i nowozelandzki są logicznym następnym krokiem pod względem naszego rozwoju, biorąc pod uwagę ich rozmiar i potencjał przejścia od tradycyjnych metod ogrodniczych do inteligentniejszych systemów, które stawiają mniej wymagań w środowisku naturalnym. Z niecierpliwością czekamy na silne i produktywne relacje z Enevis, które wyraźnie posiadają doświadczenie, możliwości i wizję wprowadzenia marki i technologii LumiGrow na rynek – mówi dyrektor naczelny LumiGrow -Jay Albere.

Enevis stworzył specjalną firmę pod marką Enegrow, która koncentruje się wyłącznie na chronionych uprawach i innych rynkach ogrodniczych. Ta jednostka biznesowa stworzy kolejne usprawnienia, z trzema odrębnymi jednostkami biznesowymi, wykorzystującymi ustaloną platformę operacyjną ze sprawdzonym zespołem zarządzającym, świadomością biznesową i sieciami, a także zdolnością do oferowania w pełni finansowanych rozwiązań, które pomogą w przejściu na rynek.

Nowy zakład produkcji biokontroli w Almerii

Bioline Agrosciences i firma Biocolor (Hiszpania) ogłosiły powstanie nowej firmy „Bioline Iberia”, a co za tym idzie – nowy zakład produkcji biokontroli w Almerii.

Współpraca ta wzmocniła się dzięki oficjalnej inauguracji nowej „Fabryki Biomanufacturing” w El Ejido, kilka kilometrów od Almerii, w której uczestniczyli liderzy francuskiego związku spółdzielczego InVivo (zastępca przewodniczącego Jérôme Calleau i dyrektor zarządzający Thierry Blandinières) i liderzy hiszpańskich spółdzielni (Cristobal Barranco, SUCA i Manuel Galdeano, COEXPHAL).

Nowy budynek o powierzchni 4000 m2 został przekształcony w zakład produkcyjny w rekordowym czasie, niecałe 6 miesięcy. Zainstalowano kilkanaście klimatyzowanych pomieszczeń do produkcji pożytecznych owadów, a także ultranowoczesny sprzęt do pakowania. Ten projekt utworzył już 20 miejsc pracy.

Wybór El Ejido w centrum szklarni w Almerii musi być ujęty w perspektywie dzięki naszym ambicjom wzrostu i planowi strategicznemu, aby zapewnić sobie stałe miejsce na jednym z najważniejszych rynków biokontroli na świecie: Półwyspie Iberyjskim (Hiszpania, Portugalia i Maroko) – powiedział Ludwik Pokorny, dyrektor zarządzający Bioline Agrosciences. – Celem budowy tego zakładu produkcyjnego jest zaspokojenie potrzeb klientów i przybliżenie produkcji i dostawy pożytecznych owadów rolnikom i spółdzielniom użytkowników – powiedziała Maria José Pardo, dyrektor zarządzający Bioline Iberia.

Inwestycja Bioline Agrosciences w regionie jest doskonałym przykładem współpracy pomiędzy hiszpańskimi i francuskimi spółdzielniami i ma na celu zaoferowanie andaluzyjskim rolnikom najlepszych technologii biokontroli i umożliwienie im przezwyciężenia wyzwań, przed którymi stoją: oferowanie konsumentom bardziej zrównoważonej żywności przy minimalnych odpadach – powiedział Thierry Blandinières w swoim wystąpieniu.

Od listopada Bioline Iberia rozpoczęła dystrybucję roztoczy drapieżnych na rynek szklarniowy w regionie Almeria. Region ten dostarcza do 60% rynku północnoeuropejskiego warzyw.

Zakup tulipanów złagodzi bezdomność w USA

W poprzednim tygodniu z okazji Dnia Matki, Arizona Flower Market wsparło centra UMOM, przekazując 50% ceny zakupu 10 wiązek tulipanów do UMOM. Arizona Flower Market złagodzi bezdomność.

Firma Arizona Flower Market przekazała darowiznę w imieniu każdego klienta, który był na targu kwiatów od poniedziałku 6 maja do niedzieli 12 maja i kupił bukiet tulipanów 10 sztuk, Za jedyne 6 dolarów każdy. Ponadto, aby rozjaśnić to święto, Arizona Flower Market przekazało 150 aranżacji tulipanowych wszystkim matkom mieszkającym w UMOM New Day Center.

UMOM jest organizacją charytatywną, której celem jest położenie kresu bezdomności w tym regionie. Założona w 1964 roku firma UMOM mieści się w Phoenix w Arizonie i jest innowacyjnym dostawcą tymczasowego schronienia, zakwaterowania długoterminowego i innych bardzo potrzebnych usług dla osób doświadczających bezdomności. Każdej nocy zapewniają bezpieczne schronienie i pomoc dla ponad 170 bezdomnych rodzin. Oferują również blisko 300 jednostek tanich mieszkań w całej Dolinie, każda ze specjalnymi centrami programowymi dla mieszkańców.

Eksperci Syngenta Netherlands wspierają studentów

Jako partner pierwszej edycji WUR Student Challenge, eksperci z Syngenta Netherlands, w tym Syngenta Flowers, wspierają studentów w opracowywaniu innowacyjnych pomysłów na wyzwania w sektorze rolnym.

Tematem wyzwania jest „przemyślenie białka” – jak możemy nakarmić 9 miliardów ludzi zdrowym, zrównoważonym i niedrogim białkiem?

Ten wspaniały projekt Wageningen University & Research (WUR) daje najlepszym talentom z sektora możliwość samodzielnego rozwijania pomysłów. Jeśli niektóre pomysły dobrze pasują do Syngenty, zaczniemy szkolić uczniów – wyjaśnia Ward Clevers z Syngenta Flowers.

Syngenta jest jedną z szesnastu firm, która prowadzi studentów w dalszym opracowywaniu ich planu. W zależności od pomysłu określa się, które firmy mogą zaoferować najlepsze wsparcie. I choć plany uczniów są bardzo zróżnicowane, wszystkie mają wspólny cel. – Studenci szukają przede wszystkim innowacyjnych sposobów wytwarzania lub używania białek. Przykładem projektu jest znalezienie sposobów na zwiększenie ilości i jakości białek w ryżu różnymi technikami – dodaje Clevers.

WUR Student Challenge to międzynarodowy konkurs organizowany przez Wageningen University & Research (WUR), w którym wiele badań jest prowadzonych w dziedzinie rolnictwa, środowiska, ekologii i leśnictwa. Syngenta Flowers posiada wiedzę i doświadczenie dzięki specjalnej hodowli i technologii, podobnie jak Syngenta Vegetables and Crop Protection. – Chcemy dzielić się wiedzą ze studentami. Wspólnie z Remco Peerdemanem i Remco van den Bergiem naszym zadaniem jest powiązanie projektów z ekspertami w Syngenta, aby uzyskać informacje potrzebne do dalszego rozwoju i zarządzania projektami na wysokim poziomie – mówią przedstawiciele.

20 najlepszych pomysłów zostanie ogłoszonych 2 czerwca, a finał WUR Student Challenge odbędzie się 27 czerwca.

Firma 30 MHz zainwestuje 3,5 mln euro

30 MHz, firma stojąca za platformą danych rolniczych ZENSIE, zainwestuje 3,5 mln euro, do przyspieszenia rozwoju produktu i dalszej poprawy dystrybucji na całym świecie.

Wizja 30MHz polega na stworzeniu przestrzeni, w której wszystkie produkty i usługi są cyfrowo dostępne dla plantatorów, doradców, dostawców, dystrybutorów i badaczy.

ZENSIE został opracowany z wykorzystaniem wiedzy specjalistów z branży ogrodniczej i rolniczej, w tym z Wageningen University, Priva, Delphy i Rijk Zwaan. Platforma zbiera i analizuje swoje dane z szeregu źródeł danych, takich jak czujniki upraw, systemy klimatyczne i ręczne wprowadzane dane przez użytkownika. Wyniki są wyświetlane na konfigurowalnym interaktywnym pulpicie nawigacyjnym. Dane mogą być również przesyłane do aplikacji innych firm, dzięki czemu ZENSIE nadaje się dla organizacji nisko i wysoko zaawansowanych technologicznie. Platforma jest już używana przez ponad 250 klientów, w tym BASF, Enza Zaden, Royal van Zanten i różne mniejsze szkółki warzyw i roślin.

Przyspieszone innowacje w sektorze

Pieniądze zostały zebrane przez fundusze związane z rolnictwem: SHIFT Invest i Rabo F&A Innovation Fund. Partie inwestycyjne przewidują, że 30 MHz będzie odgrywać główną rolę w rolnictwie cyfrowym. – Znamy firmę i zespół 30MHz od kilku lat i jesteśmy pod wrażeniem ich szybkości i zwinności. Oczekujemy, że 30MHz odegra główną rolę w przyszłym rozwoju rolnictwa cyfrowego. Z jednej strony przyspieszy innowacje i z drugiej strony, aby osiągnąć wyższą jakość produkcji przy mniejszych zasobach – mówi Guus Verhees, partner zarządzający w SHIFT Invest.

Współzałożyciel i CTO Flavia Paganelli jest przekonana, że ​​wzrost w sektorze jest niezmierzony. – Ten sektor zawsze będzie istniał, ponieważ potrzebujemy żywności, aby przetrwać. Stworzyliśmy zrównoważony produkt, który jest również dostępny w obszarach, w których jest mniej zasobów, takich jak regiony rozwijające się gospodarczo. ZENSIE ułatwiło także proporcjonalne dzielenie się wiedzą – mówi.

Digitalizacja DIY

Dyrektor generalny 30MHz, Jurg van Vliet, mówi: – Ta specyficzna branża jest dojrzała do digitalizacji majsterkowiczów – łatwość obsługi ZENSIE oznacza, że ​​stanie się ona produktem dostępnym na rynku. Chociaż działamy w sektorze ogrodniczym i rolniczym dopiero od 2,5 roku, w pełni rozumiemy potencjał tego rynku. Współpracując z naszymi klientami i partnerami, z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój platformy, a dzięki tej ostatniej inwestycji jesteśmy w stanie dalej rozwijać się na arenie międzynarodowej.

Zrównoważone rolnictwo

Rabobank pracuje nad rozwiązaniami światowego problemu żywnościowego i wzmacnianiem zrównoważonego rozwoju w sektorze żywności i rolnictwa. Praca 30MHz jest zgodna z wizją Rabobanku, aby kierować zrównoważonym rolnictwem, dlatego Rabobank chce wspierać 30MHz. Dzięki ekonomicznemu rozwiązaniu zapewniającemu szczegółową analizę upraw, od gromadzenia danych, po przełomową analizę front-end i udostępnianie danych za pośrednictwem platformy podnoszącej, 30MHZ ustanawia poprzeczkę w tej dziedzinie wiedzy. Dzięki tej inwestycji obie strony pomagają sobie nawzajem w swoich misjach.

Jedna z najnowocześniejszych firm kwiatowych w Chinach

W Szanghaju ukończono nowy, dziesięciohektarowy kompleks o nazwie Ball Zhuomei. To prawdopodobnie jedna z najnowocześniejszych firm kwiatowych w Chinach.

Hodowca wybrał szklarnię pełną technologii, dostarczoną przez Visser Horti Systems, Logitec Plus i Non Sheng. Nie tylko dlatego, że znalezienie personelu w regionie jest trudne ze względu na rosnące koszty pracy, ale także aby móc zapewnić wyższą jakość. – Jeśli chodzi o technologię, szklarnia jest na równi z nowoczesną zachodnią szklarnią – mówi Mark van der Zande z Logitec Plus. – Zamiast wysyłać wszystkie surowce z całego świata do krajów bałtyckich, mieszając je tam, a następnie transportując do Chin, teraz wszystkie składniki docierają osobno, a na miejscu i na czas powstaje odpowiednia mieszanka. Oszczędza to dużo na kosztach transportu – dodaje. Po zmieszaniu gleba przechodzi przez przenośniki taśmowe do różnych napełniaczy i linii wysiewu dostarczonych przez Visser Horti Systems.

Oprócz siewników istnieją również maszyny do przesadzania i sortowania. – Większość zainstalowanych przez nas maszyn została dostosowana do życzeń klienta w ciągu ostatnich trzech lat. Zainstalowaliśmy również belki nawadniające, które automatycznie zapewniają szklarni wodę i nawozy. Myślę, że to jedna z najnowocześniejszych firm kwiatowych w Chinach – mówi Robbert Jan in 't Veld.

Popyt na jakość

Zdaniem Robberta Jana, wyraźny nacisk na automatyzację wynika z faktu, że rynek chiński wymaga wyższej jakości. – Możesz stworzyć jednolity produkt dzięki automatyzacji. Chiński rynek kwiatów i roślin rośnie. Istnieje rosnące zapotrzebowanie na wysokiej jakości młody materiał roślinny w celu poprawy jakości produkcji. Ponadto koszty wynagrodzeń w tych regionach rosną i znalezienie dobrego personelu jest trudne.

Prowadzenie działalności gospodarczej w Chinach

Chociaż Mark odwiedza już Chiny od około siedmiu lat, zamówienie na Ball Zhuomei było jak dotąd największym projektem. – Pierwszy projekt w kraju jest zawsze najbardziej wymagający. Masz do czynienia z barierą językową i dużymi odległościami. Aby robić interesy, musisz dużo inwestować w osobiste relacje. Robbert Jan również to potwierdza. – Visser Horti Systems działa w Chinach od lat 80-tych. Wszystko kręci się wokół tego związku. Ponieważ decyzje opierają się przede wszystkim na relacji zaufania, Visser zawsze przywiązywał do tego dużą wagę w całej swojej historii – mówi.

Floksy znowu powracają do łask

Floksy znowu powracają do łask. Floksy przez jakiś czas wyszły z mody, ale te letnie kwiaty są ponownie szeroko uprawiane w krajach takich jak Holandia, Izrael i Kenia.

Produkujemy floksy sezonowo – mówi hodowca Phlox Jeroen Hogenboom. Przejął firmę od rodziców, ale jego ojciec codziennie odwiedza żłobki. Uprawa odbywa się zarówno w szklarni, jak i na zewnątrz. – Zimą nie jesteśmy zajęci zaopatrzeniem. Właśnie wtedy zajmujemy się hodowlą i rozmnażaniem roślin z sadzonek – dodaje Jeroen.

Operacje przemieszczają się ponownie na zewnątrz wczesną wiosną. – W lipcu i sierpniu – nasze najbardziej pracowite miesiące – jesteśmy na skraju świtu, zbierając kwiaty na polu – mówi Jeroen. – Czasami robimy to w płaszczach przeciwdeszczowych, ponieważ uprawa jest mokra od rosy lub deszczu, ale nadal kojarzę lato z treningiem w koszulce – dodaje.

Dużo słońca

Izrael to kolejny kraj, w którym można zobaczyć pola tych kwiatów w różnych kolorach. Klimat jest idealny do produkcji floksów. Yair Peleg od trzydziestu lat uprawia floks w swoim przedszkolu w centralnym Izraelu. – Tutaj zimy są dość łagodne, a słońce świeci przez większość dni – mówi jego syn Chen, członek drugiego pokolenia w tej rodzinnej firmie. – Nasz ulubiony Floks to odmiana głęboko purpurowa Van Gogh. Ta odmiana ma intensywny kolor, mocne łodygi i piękne ciemnozielone liście. Po prostu dobrze wygląda! – cieszy się.

Floks jest najważniejszym produktem w rodzinnym przedszkolu Peleg, ale do niego dołączają również inne letnie kwiaty, takie jak Chamaelaucium (Waxflower). Pytany, czy Floks jest trudny do wyprodukowania, Chen mówi: – Dzięki trzydziestoletniemu doświadczeniu mojego ojca wiemy, jak radzić sobie z tymi roślinami. Po prostu mamy sposób na Phloxes.

Współpraca greckich i kenijskich portów

Sformalizowana została współpraca greckich i kenijskich portów, które zapewnią wspólne działania w transporcie morskim i towarowym.

Kenijskie porty w Mombasie i Lamu podpiszą umowy z ich greckimi odpowiednikami w Pireusie i Aleksandropolis.

Umowy bliźniacze ułatwią Kenijczykom, a także producentom z Afryki Środkowej i Wschodniej, w takich sektorach jak kwiaty, owoce i warzywa, z korzystania z Grecji jako platformy startowej w celu uzyskania dostępu do rynków Bałkanów i Europy Południowej, między innymi poprzez lukratywny historyczny Silk Road.

Zainteresowani podkreślają znaczenie umów twinningowych, mówiących, że zmniejszy to odległość i koszty oraz utoruje drogę do współpracy w „kluczowych kwestiach”, takich jak wymiana technologii, bezpieczeństwo morskie i monitorowanie wzorców pogodowych.

Goździki symbolem Dnia Matki

Goździki są symbolem Dnia Matki. Zwyczaj ten praktykowany został po raz pierwszy w amerykańskich kościołach ponad 100 lat temu.

Anna Jarvis jest uważana za założycielkę Dnia Matki w Ameryce. Historia mówi, że po śmierci matki, z którą była bardzo blisko, Anna obiecała stworzyć dzień poświęcony czci matek, zarówno żywych, jak i zmarłych.

Jako młoda dziewczyna mieszkająca w Filadelfii w Pensylwanii, Anna i jej matka dbały o ogród pełen białych goździków – ulubionych kwiatów jej matki. W 1907 roku Anna dostarczyła 500 białych goździków do kościoła, w którym jej matka uczyła szkoły niedzielnej. Co roku kościół podtrzymywał tradycję i nadal rozdawał goździki. Sąsiednie społeczności i kościoły szybko zwróciły uwagę na ten akt i zaczęły włączać go do swoich własnych obchodów Dnia Matki. W połowie lat 40. goździki nazwano oficjalnym kwiatem Dnia Matki.

Anna Jarvis powiedziała kiedyś, że białe goździki są symbolem Dnia Matki, ponieważ uważano, że przedstawiają niektóre cnoty macierzyństwa. Biel oznacza czystość, jego trwałe cechy – wierność; jego zapach – miłość, jego szerokie pole rozwoju – dobroczynność, jego forma – piękno.

Kolorowe goździki zaczęły nabierać własnych znaczeń. Ze względu na ich historię, zapach i „niebiańsko miękką” teksturę, białe goździki stały się popularnie uważane za kwiaty, które zostawiłeś w grobie matki, która zmarła. I choć były to białe goździki, które pierwotnie stały się popularne, czerwone goździki są również uważane za oficjalny kwiat Dnia Matki. Czerwone goździki są darem dla żyjących jeszcze matek, ponieważ uważano, że ciemnoczerwone płatki goździków reprezentują raczej bijące serce i miłość niż stratę.