Przejdź do treści głównej

Tag: eksport

Turecki przemysł roślin ozdobnych rośnie w siłę

W Turcji przemysł roślin ozdobnych notuje znaczny wzrost zysków, co umożliwiło w ostatnich miesiącach w tym kraju obniżenie importu nawet o 45%.

Turecki przemysł roślin ozdobnych zdołał wyeksportować produkty o wartości 71,2 milionów dolarów i ogłosił nadwyżkę handlową w wysokości 10 milionów dolarów. W pierwszych czterech miesiącach 2019 roku wielkość importu w branży roślin ozdobnych spadła o 45%.

Turecki przemysł roślin ozdobnych ma obrót handlowy w wysokości 130 milionów dolarów. Nasi hodowcy zwiększyli eksport do krajów Unii Europejskiej o 33% w 2018 roku. 45% naszych drzewek i roślin ogrodowych eksportuje się do krajów Unii Europejskiej, ale Holandia, Niemcy i Włochy nie należą do najlepszych miejsc dla naszych hodowców – mówi w rozmowie z mediami prezes Tureckiego Stowarzyszenia Roślin Ozdobnych (SUSBIR) Ahmet Dundar.

Przemysł roślin ozdobnych jest przemysłem intensywnie pracującym i w porównaniu z innymi liniami produktów rolnych – potrzeba laboratorium. Ogólnie rzecz biorąc, szklarnie potrzebują 3 pracowników na 1000 metrów kwadratowych i 1 pracownika na 1000 metrów kwadratowych w otwartych obszarach produkcyjnych. Mimo że nasi hodowcy starają się w jak największym stopniu korzystać z urządzeń technologicznych, zapotrzebowanie na wykwalifikowane laboratorium wciąż trwa. Ponadto przemysł ten tworzy wiele miejsc pracy specjalnie dla kobiet, co ma znaczną wartość dodaną dla gospodarki krajowej. Według naszych obliczeń, w tej branży zatrudnionych jest bezpośrednio 78 000 osób, ale pośrednio to około 500 000 miejsc pracy – dodaje Dundar.

Hodowcy z Sakarya chcą zwiększyć eksport roślin

Hodowcy z tureckiego miasta Sakarya, położonego w północno-zachodniej części kraju, chcą zwiększyć eksport roślin ozdobnych o zewnętrznych.

Miejsce to zajmuje drugie miejsce pod względem powierzchni upraw w regionie. Rośliny nie tylko dekorują parki i tereny zielone w Turcji, ale także w innych krajach.

Przemysł powstał po raz pierwszy w dzielnicach Sapanca i Arifiye z inicjatywy kobiet, a obecnie 40 000 ludzi w mieście zarabia na życie w tej branży.

To miasto jest ważnym obszarem produkcyjnym zarówno dla produkcji przemysłowej, jak i rolniczej. Nasze miasto jest szczególnie znane z produkcji roślin ozdobnych i zewnętrznych. Najwięksi hodowcy roślin na zewnątrz znajdują się w Sakarya, a obszar produkcji na rośliny ozdobne i ogrodowe wynosi około 1100 hektarów – mówi Przewodniczący Izby Handlu i Przemysłu (SATSO) Akgün Altug. – Wiele firm importowało drzewa, rośliny ozdobne i sadzonki z zagranicy, ale teraz zostaliśmy eksporterami w tej dziedzinie. Nasi hodowcy eksportowali produkty o wartości 1,5 mln dolarów do krajów sąsiednich. Są również liderami na rynku krajowym, natomiast naszym celem jest zwiększenie eksportu jeszcze bardziej – dodaje.

Branża tworzy wiele miejsc pracy, a nasz kraj jest szczególnie silny w produkcji świeżych kwiatów. Prawie 90% produkcji to kwiaty cięte, a ogólna Turcja zajmuje 12. miejsce na świecie w obszarze uprawy kwiatów i roślin – kontynuuje Altug.

Aytekin Karan, przedstawiciel plantatora w dzielnicy Erenler, wskazał na korzystne położenie Turcji, jako pomostu między Europą a Azją. – Produkcja roślin ozdobnych nie polega na technologicznej i kwalifikowanej produkcji, lecz na tym, by włożyć w to serce. Uważam, że wszyscy w tej branży mają misję obniżenia importu i zmniejszenia zależności od produktów pochodzących z zagranicy. Dlatego wszyscy hodowcy muszą hodować produkty, aby zaspokoić popyt na rynku. Mamy nadzieję, że uda nam się obniżyć import roślin ozdobnych do niemal zera i stać się głównym krajem eksportującym w tej branży – mówi.

Eksporterzy z Kenii: Chcemy zaspokoić rosnący popyt

Eksporterzy z Kenii poszukują większej pojemności ładunkowej w bezpośrednim locie Kenya Airways do USA, aby umożliwić eksport wystarczającej ilości produktów i zaspokoić rosnący popyt.

Według prezesa Kenya Flower Council, Clementa Tulezi, zarząd linii lotniczych przydzielił pięć ton ładowności eksporterom produktów rolnych, w tym między innymi ogrodnictwa, podczas bezpośredniego startu linii lotniczej do Stanów Zjednoczonych w październiku ubiegłego roku. Z tego tylko dwie tony przeznaczone są na kwiaty.

Pojemność dwóch ton dla eksporterów kwiatów to tylko kropla w oceanie w porównaniu z obecnym popytem na rynku przekraczającym 10 ton. Jeśli to, co dostarczamy w Nowym Jorku, jest niewielką ilością, nie będzie w stanie stworzyć niezbędnego szumu wokół kenijskiej marki kwiatów – powiedział Tulezi.

W celu promowania tego sektora, około dwa miesiące temu, rada wysłała delegację na międzynarodowe World Floral Expo, które odbyło się w Teksasie, aby wprowadzić na rynek krajowy sektor kwiaciarstwa. Po targach w Dallas Market Hall zespół odwiedził również kwiaciarnie i sprzedawców detalicznych. Z tego powodu eksporterzy wzywają Kenya Airways i jej międzynarodowych partnerów do rozważenia przydzielenia im w pełni dedykowanego lotu towarowego, zamiast lotu pasażerskiego, bo ogranicza to pojemność ładunkową. – Branża kwiatowa w Kenii jest w dobrej formie, ale jeśli będziemy kontynuować to, będąc zależnym od lotów pasażerskich, eksportowane moce zawsze będą ograniczone – dodaje Tulezi.

Dzisiaj Kenia eksportuje kwiaty do ponad 60 miejsc docelowych tym di USA, Japonii, Indii, Chin, Kanady, Australii i Europy Wschodniej.

Ogromne kary dla tureckich eksporterów kwiatów

Departament celny nałożył ogromne kary dla tureckich eksporterów kwiatów, w związku z licznymi błędami w dokumentacji.

Wiele firm eksportujących kwiaty cięte stoi w obliczu poważnych kar z powodu błędów kodowania w dokumentach eksportowych. Departament celny zbadał wszystkie dokumenty wywozowe przedłożone przez te przedsiębiorstwa w ciągu ostatnich 3 lat i przejrzał 12 milionów plików. Z powodu błędów kodowania w prawie każdym pojedynczym dokumencie, każdy eksporter jest ukarany grzywną w wysokości 20 euro za dokument. Ponieważ eksporterzy przedłożyli tysiące tych dokumentów w ciągu ostatnich 3 lat, grzywna w wysokości 20 euro na dokument stanowiła znaczną kwotę dla wielu dużych eksporterów.

Organizacje sektorowe współpracują z urzędnikami państwowymi w celu rozwiązania tego problemu i zniwelowania znacznych kar, w wyniku czego urzędnicy rządowi pozwolili eksporterom płacić tylko 10% grzywien, które dotychczas zgromadzili za błędy w kodowaniu.

Róże ekwadorskie coraz bardziej popularne w Chinach

Róże ekwadorskie, słynące ze swoich rozmiarów, żywych kolorów i długowieczności, są coraz bardziej popularne w Chinach – stale rosnącym rynku, na którym hodowcy róż stanowią kluczową niszę dla eksportu.

Według ekwadorskiego Ministerstwa Handlu Zagranicznego, ekwadorscy hodowcy kwiatów wygenerowali w Chinach prawie 11 milionów dolarów sprzedaży do Chin w 2018 roku. – Chińscy konsumenci szczególnie lubią barwione w Ekwadorze naturalne róże, które występują w różnych odcieniach i kombinacjach kolorystycznych, oraz konserwowane róże – powiedział Santiago Luzuriaga, dyrektor generalny firmy eksportowej Bella Rosa.

Widzimy, że głównym popytem Chin są przyciemniane róże wytwarzane przez absorpcję. Absorbują (kolor) przez podstawę łodygi i docierają do pąka. Oprócz barwienia można je również malować, co jest również popularne. To nasz główny produkt eksportowy. Barwione róże są ulubionym przedmiotem, ponieważ pozwalają naszym klientom tworzyć historie – wyjaśnia Luzuriaga.

Niebiesko-białe podbarwione róże mogą na przykład reprezentować niebo lub kolory drużyny sportowej, czyniąc je idealnymi na niektóre uroczystości. Podobnie jak wielu eksporterów kwiatów w Ekwadorze, Bella Rosa znajduje się w Tabacundo, mieście w północnej prowincji Pichincha, nazywanym „Światową Stolicą Róży”, ze względu na swoją ogromną wydajność.

Coraz większe zyski

Firma zajmuje około 60 hektarów ziemi i produkuje 3,5 miliona róż o około 100 różnych odmianach każdego miesiąca. Około 10 procent odmian odnawia się każdego roku. Około 80 procent jego produkcji jest eksportowane do 65 krajów, głównie Stanów Zjednoczonych, Europy, Rosji i Chin. W Pekinie, Szanghaju i Kantonie szacuje się roczną sprzedaż na poziomie 800 000 USD. – Chiński rynek zaczyna rosnąć, a ponieważ ma dużą populację, wierzymy, że popyt może wzrosnąć w innych chińskich miastach. To może rosnąć stopniowo – powiedział Luzuriaga.

Czy Meksyk stanie się kwiatowym gigantem?

Czy Meksyk stanie się kwiatowym gigantem? Takie pytanie pada wielokrotnie, jednak obecnie w kraju jest wiele niedociągnięć przy produkcji roślin.

Meksyk ma potężny rynek wewnętrzny, z prawie 130 milionami mieszkańców, z 10 miastami bardzo ważnymi pod względem liczby ludności i działalności gospodarczej oraz ważną infrastrukturą drogową i lotniskową. Oprócz uprzywilejowanej geolokalizacji, znajduje się obok ważnego rynku Stanów Zjednoczonych.

Co dzieje się z eksportem?

Produkcja meksykańska jest ukierunkowana przede wszystkim na konsumpcję krajową, która zaspokaja duży rynek meksykański i ma doskonały poziom cen. Musimy jednak również wziąć pod uwagę, że większość oferty nie jest w żaden sposób atrakcyjna dla międzynarodowego nabywcy.

W Meksyku istnieją firmy oferujące produkty o jakości eksportowej i są przykłady przedsiębiorców, którzy są doceniani w Meksyku i przez swoich międzynarodowych nabywców. Rzeczywistość jest jednak taka, że ​​większość plantatorów w Meksyku ma wiele niedociągnięć, które wpływają na jakość, cenę i możliwości ich produktów. Kwiaty i rośliny produkowane w Meksyku nie przedstawiają optymalnego poziomu jakości, do których należy również dodać niedoskonałości łańcucha chłodniczego i odbioru.

Kultura zaawansowanej produkcji i odpowiedniej konsumpcji prawie nie istnieje, jednak lokalny rynek jest ogromny. Dzieje się tak, ponieważ jeden z silnych czynników motywujących do zakupu jest kulturowy, a konsumpcja nie jest związana z poziomem dobrostanu. Co więcej, konsument nie nauczył się, ani nie edukował w swojej konsumpcji poziomów optymalnej jakości, usług i możliwości, które istnieją na bardziej rozwiniętych rynkach, co wpływa na poziom oceny lokalnej oferty.

Niewielu profesjonalistów

Dzisiaj w Meksyku znajdziemy konsumentów profesjonalnych, czyli tych, którzy codziennie walczą z ofertą pod względem jakości. Muszą także zmierzyć się z problemami braku struktury handlowej, złych praktyk marketingowych i zerowego wykorzystania strategii marketingowych. Kanały marketingu są niewystarczające, niepewne i trudno dostępne.

Oczywiście Meksyk jest atrakcyjnym i świetnym rynkiem. Obserwatorzy mogą zauważyć, że kraj jest atrakcyjny dla poważnej przedsiębiorczości. Konsumenci lokalni i międzynarodowi będą coraz bardziej wymagający, co automatycznie wymusi podnoszenie jakości oferowanych produktów.

Wietnam ma ogromny potencjał w branży kwiatowej

Wietnam ma ogromny potencjał w branży kwiatowej. Potwierdziły to niedawne targi HortEx, które odbyły się w Ho Chi Minh.

W połowie marca ponad 165 firm spotkało się w jednym miejscu: lokalni dostawcy, którzy koncentrują się na rynku wietnamskim oraz międzynarodowi, działający już na rynku i poszukujący lokalnych partnerów do nawiązania współpracy. Podczas wystawy spotkali się z wieloma wietnamskimi hodowcami i międzynarodowymi gośćmi z krajów takich jak Chiny, Tajlandia, Singapur, Malezja i Filipiny. Przez kilka dni przewinęło się 6 tysięcy odwiedzających.

Niekończące się możliwości?

Potencjał Wietnamu jest oczywisty, ale na rynku są wyzwania. Ponieważ średnia wielkość gospodarstwa w Wietnamie jest niewielka, a kapitał jest często ograniczony do plantatorów, inwestycje koncentrują się bezpośrednio na sprzęcie i szybkim ROI: foliach rozproszonych, lepszych odmianach i podstawowych systemach hydroponicznych produkcji i nawadniania. Ponieważ liczba rąk do pracy jest duża, automatyzacja nie jest priorytetem numer jeden w kraju. Firmy oferujące tego typu rozwiązania muszą wykazywać wartość dodaną swojego produktu pod względem bardziej jednolitych wyników i mniejszej liczby błędów ludzkich. Oczekuje się, że zmieni się to w ciągu najbliższych kilku lat.

Obecnie wielu producentów warzyw sprzedaje swój produkt bezpośrednio na lokalne rynki lub jeden z rozwijających się supermarketów. Przy jednolitości i rosnącym znaczeniu bezpieczeństwa żywności oczekuje się, że wietnamskie ogrodnictwo przekształci się w bardziej dojrzały i techniczny przemysł.

Obawy o opóźnienia po Brexicie

Dla Sama Taylora, dyrektora rodzinnego zakładu produkującego żarówki i świeże kwiaty we wschodniej Anglii, obawy o opóźnienia importu i eksportu po Brexicie rosną wraz z jego żonkilami.

Jest taki sam jak każdy biznes, wszyscy jesteśmy zaniepokojeni, chcielibyśmy jasności – 41-latek powiedział AFP Monday, ponieważ niepewność co do odejścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nadal narusza kraj. – Muszą razem walić głowami i po prostu to kontynuować – dodali brytyjscy deputowani, ponieważ nadal nie zgadzają się co do umowy Brexit.

Taylor’s Bulbs – firma rodzinna z czwartego pokolenia założona w 1919 roku w Holbeach, Lincolnshire – kupuje żarówki z Holandii i wysyła świeże żonkile w przeciwnym kierunku. Kwiaty wyhodowane w gospodarstwie firmy wylatują późnym popołudniem, a następnego dnia rano przyjeżdżają na aukcję w Holandii.

Taylor jest zaniepokojony ostrzeżeniami, że przesyłki mogą utknąć w portach brytyjskich i europejskich przez wiele dni, jeśli Wielka Brytania opuści UE 29 marca bez porozumienia końcowego.

Chociaż świeże kwiaty stanowią jedynie niewielką część jego ogólnej działalności, a większość wysyłana jest na rynek krajowy, twierdzi, że opóźnienia mogą zlikwidować eksport. Taylor, który powiedział, że poparł pozostanie w UE w referendum w 2016 r., obawia się, że klienci przyzwyczajeni do otrzymania zamówień następnego dnia mogą być zniecierpliwieni.

Kwiaty w Bangladeszu coraz popularniejsze

W Bangladeszu odnotowuje się wzrost zainteresowania kwiatami wśród młodych osób.

Zmieniające się praktyki kulturowe łącza się ze zwiększonym konsumpcjonizmem w rozwijającej się gospodarce. Kalendarz jest zapełniony dniami, w których sprzedawcy mogą walczyć o klienta, a dodatkowo rynek eksportowy stopniowo się podnosi. Są to trendy, które przyspieszyły rozwój branży kwiatowej w tym kraju.

Nawet sztuczne kwiaty zyskują coraz większą popularność, dzięki ich wykorzystaniu podczas różnych okazji, w tym małżeństwa, programy polityczne oraz kulturalne, głównie jako przedmioty dekoracyjne.

Według przedstawicieli branży florystycznej, kwiaty i produkty kwiatowe są wywożone do różnych krajów, w tym do Indii, Pakistanu, Włoch, Portugalii, krajów Bliskiego Wschodu (zwłaszcza Arabii Saudyjskiej), Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej, Filipin, Singapuru, Japonii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Danii i Francji.

Możemy zarobić ogromną ilość waluty obcej, jeśli będziemy mogli prawidłowo uprawiać kwiaty. Zauważyliśmy, że popyt na kwiaty Bangladeszu jest pozytywny dla rynków światowych. Powinniśmy zatem ułatwić proces uprawy i szkolić rolników w tym zakresie – mówi Anwar Faruque – sekretarz ministerstwa rolnictwa. – Rząd i osoby zaangażowane w ten sektor muszą wprowadzić nowoczesne technologie i zapewnić zaopatrzenie w nowe nasiona, magazyny budowlane i chłodnie – dodaje.

Bangladesz ma przewagę ekonomiczną dzięki sprzyjającemu klimatowi i topografii, a także niskim kosztom pracy i relatywnie niskim inwestycjom kapitałowym, które pomagają sektorowi się rozwijać.Niedawny raport z Izby Handlu i Przemysłu w Dhace (DCCI) określił, że lokalny rynek kwiatów i ciętych liści w kraju osiągnął poziom 200 tys. koron rocznie, co daje wzrost o 10 procent.

Walentynkowe przychody w Nigerii

W przeszłości przed Walentynkami około milion róż wywożono z terenu Nigerii do innych krajów, o łącznej wartości około miliona dolarów. Teraz się to zmieniło.

Kraj polega wyłącznie na transporcie towaru z Kenii, Etiopii i innych krajów, tracą kilka milionów w obcej walucie. Choć tylko nieliczni rolnicy posiadają wiedzę na temat potencjału produkcji róż, to potwierdziło się, że kwiaty te mają ogromny potencjał do generowania regularnych dochodów z eksportu.

Afrykańskie róże stanowią bowiem większość, jakie pojawiają się m.in. w Wielkiej Brytanii, Australii, Chinach, oraz Holandii. W tym ostatnich kraju towar z tamtego kontynentu stanowi 85% ogółu, głównie z Kenii i Etiopii. Rok temu przed Walentynkami do Australii trafiło z kolei ponad 10 milionów pędów róży. W tym przypadku też dane wskazują, że pochodziły z Kenii.

Kenia jest jednym z największych na świecie eksporterów róż, a według Kenijskiej Rady Kwiatów (KFC), w 2016 r. krajowy przemysł florystyczny zarobił 890 milionów dolarów (70,8 miliarda kenijskich szylingów). Zatrudnia przy tym w gospodarstwach kwiatowych ponad 100 tysięcy osób, z prognozą znacznego rozwoju.

Do czynników odpowiedzialnych za pozycję Kenii jako kraju różanego na kontynencie należą, według ogrodników, niskie płace, korzystne warunki pogodowe i dobre zaplecze infrastrukturalne.

Rosnące zapotrzebowanie na towar jest oznaką, że nigeryjscy rolnicy mogą zmaksymalizować szansę na zrobienie zrównoważonych dochodów, a także zmianę pozycji wśród krajów produkujących róże.

Specjalista ds. Ochrony przed szkodnikami – dr Dayo Folorunso, choć nie mógł podać wartości tego, co eksportuje ten kraj, to ujawnił, że róże można sadzić w dowolnym miejscu w całym kraju, w oparciu o fakt, że Nigeria ma sprzyjające warunki pogodowe. – Jedynym wyzwaniem jest zbywalność. Kiedy trudno ci sprzedać je po cenie, która jest współmierna do twoich kosztów produkcji, jesteś zobowiązany do rejestrowania strat i możesz zniechęcić się do prowadzenia działalności.