Przejdź do treści głównej

Tag: produkcja

Ekwador oraz Kolumbia otwierają miejsca hodowli róż

W Ameryce Południowej, a dokładnie w Ekwadorze oraz Kolumbii, postanowiono otworzyć nowe miejsca do uprawy róż, m.in. Vanilla Ice.

Wagagai Agriom Combination otworzył nowe lokalizacje testowe dla róż w Ekwadorze i Kolumbii. W 2018 roku w obu miejscach posadzono kilkaset zestawów WAC. – Podczas otwartych dni w marcu z dumą przedstawimy je potencjalnym klientom – mówi dyrektor Agriom Jaap Stelder.

Biała róża z ładną pełną głową natychmiast przyciąga wzrok. – To Vanilla Ice, nasza absolutna gwiazda w tej chwili. Bardzo produktywna selekcja z pączkami, które ładnie się otwierają i mają lekko wydłużony kształt, co zapobiega ich łatwemu uszkodzeniu podczas transportu – wyjaśnia. Inna biała róża również jest świetna. Chodzi o FF100, która ma nieco większy kwiat niż Vanilla Ice.

Szerszy zakres możliwości

Miejsce próbne na wysokości 2800 metrów w Cayambe w Ekwadorze znajduje się w przedszkolu Flowerfest. WAC miał kiedyś próbną lokalizację w Fiscella w Cayambe. – Zaprzestaliśmy jednak tej współpracy, ponieważ Flowerfest oferuje szerszy zakres możliwości – wyjaśnia Stelder. – Ameryka Południowa to kluczowy rynek. Chcemy wprowadzić południowoamerykańskich hodowców do asortymentu WAC i nie skupiać się wyłącznie na sprzedaży w afrykańskich obszarach produkcyjnych. W ramach WAC, firma hodowlana Agriom z De Kwakel i hodowca Ugandanu Wagagai połączyły siły, aby opracować nowe selekcje – dodaje.

Obiecujące możliwości

Ogromne zainteresowanie południowoamerykańskich hodowców w asortymencie WAC podkreśla fakt, że szkółka Ecoroses – na wysokości 3100 metrów w Machachi w Ekwadorze, w październiku ubiegłego roku posadziła próbne kwiaty z Bali. – Róża z płatkami w kolorze flamingów na zewnątrz i kremowym sercem to prawdziwy talent, a to samo można powiedzieć o dwukolorowym o niektórych selekcjach, które są nadal identyfikowane – mówi Stelder. Miejsce w Ekwadorze będzie można zwiedzać podczas dni otwartych, które odbędą się pod koniec marca.

Później w sezonie planowane są także dni otwarte na stanowisku próbnym WAC na wysokości 2700 metrów w Kolumbii w Unique Collection Farms w Savanna de Bogota. – Nasze selekcje zostały posadzone nieco później i w nieco mniej zaawansowanym stadium wzrostu, ale oczywiście chcemy również pokazać je wszystkim zainteresowanym hodowcom Wyglądały bajecznie gdy byłem tam w styczniu, więc to bardzo obiecujące – kończy.

Eksperymenty na dużych wysokościach

W Etiopii korzystne warunki sprawiają, że uprawia się rośliny nawet na wysokości 2600 metrów ponad poziomem morza.

Dzieje się to w miejscowości Sululta, na północ od stolicy tego kraju – Addis Abeby. Together2Grow uprawia tam różne odmiany i kolory alstromerii.

Ta lokalizacja jest używana do produkcji od 2016 roku, a hodowca regularnie przygląda się jakie przynosi to efekty.

Miejsce niedawno odwiedził jeden z właścicieli – Fedor van Veen. – Klimat jest odpowiedni dla alstromerii. Produkcja przebiega zgodnie z oczekiwaniami, natomiast nasi klienci bardzo entuzjastycznie podchodzą do sprawy, co widać w popycie. Pod względem jakości jest to bardzo dobry produkt.

Główną zaletą uprawy na dużych wysokościach są stosunkowo chłodne noce. Dzięki temu kwiaty rosną w bardzie „zrelaksowany” sposób, przez co stają się cięższe. W połączeniu z duża ilością światła ta lokalizacja jest idealna.

Szklarnia, która została powiększona do 1.6 hektara zeszłego lata, jest przeznaczona do produkcji, ale hodowca używa jej również testowania nowych odmian. W swoich lokalizacjach Together2Grow w Holandii (Schipluiden, Poeldijk i Kwintsheul), dorasta rocznie ponad 35 milionów alstroemerias i florincas.

W Kanadzie jest największy hodowca konopi

Botanist Organic Growers wykupił szkółkę leśną Pineland z prowincji Manitoba, aby stała się największym producentem konopi na bazie organicznych konopi kannabidiolowych.

Nieruchomość obejmuje ponad 300 akrów w RM Reynolds, w tym szklarni i zaplecza badawczego, z których część Botanist Organic Growers zacznie używać natychmiast po pierwszym plonie w produkcji w najbliższych miesiącach. Botanist Organic Growers spodziewa się zatrudnić do 200 osób w ciągu najbliższych trzech lat, inwestując dziesiątki milionów w rozwój firmy, w kompletną firmę zajmującą się sprzedażą nasion. Firma będzie prowadzić obiekty uprawowe, wydobywcze i badawcze, a także zatrudniać pracowników w działach marketingu, sprzedaży i zarządzania.

Cieszymy się, że możemy inwestować w Manitobę: globalna branża CBD jest wciąż nowa, ale w najbliższych latach ma się bardzo szybko rozwijać na całym świecie, a naszym celem jest uczynienie z Manitoby centrum ekspansji międzynarodowej. Ten obiekt oferuje wszystko, czego potrzebujemy, aby rozpocząć budowanie globalnego lidera i z niecierpliwością oczekujemy zaangażowania lokalnych producentów, firm i instytucji edukacyjnych, aby rozszerzyć naszą działalność i zrewolucjonizować tę obiecującą branżę – mówią przedstawiciele firmy.

Pierwsze rośliny będą produkowane przy użyciu krytych pomieszczeń szklarniowych, dzięki czemu łatwiej będzie oferować w pełni ekologiczny produkt. Ostatecznie firma planuje rozszerzyć produkcję na pola otaczające i przewiduje współpracę z rolnikami obszarowymi w celu dodatkowej produkcji w przyszłości.

Naszą wizją jest zbudowanie operacji seed-to-sales z wysoko cenionymi miejscami pracy w badaniach, produkcji i zarządzaniu tutaj w Manitobie – powiedział Duncan Gordon, przewodniczący i współzałożyciel Botanist Organic Growers. – To bardzo satysfakcjonujące, aby przenieść ten poziom inwestycji z powrotem do mojej macierzystej prowincji. Manitoba jako idealne miejsce do prowadzenia działalności w branży CBD. Rzadko zdarza się, aby tak duża i doskonała praca w szklarni była gotowa do działania. Stanie się największym na świecie producentem halowym niemal z dnia na dzień.

Botanist Organic Growers został założony przez kilka osób. Gordon spędził prawie 20 lat prowadząc praktykę doradztwa finansowego w Kolumbii Brytyjskiej. Zebrał setki milionów dolarów kapitału dla firm z wielu sektorów, towarów, granic geograficznych i jest dobrze zorientowany w różnych źródłach finansowania. Jeremy Towning – CEO, pochodzi z sektora nieruchomości komercyjnych, gdzie był dyrektorem wykonawczym zajmującym się wszystkimi aspektami rozwoju i budownictwa. Razem są wspierani przez podstawowy zespół doradców i inwestorów i niemal natychmiast rozpoczynają zatrudnianie dodatkowych pracowników.

Kwiaty w Bangladeszu coraz popularniejsze

W Bangladeszu odnotowuje się wzrost zainteresowania kwiatami wśród młodych osób.

Zmieniające się praktyki kulturowe łącza się ze zwiększonym konsumpcjonizmem w rozwijającej się gospodarce. Kalendarz jest zapełniony dniami, w których sprzedawcy mogą walczyć o klienta, a dodatkowo rynek eksportowy stopniowo się podnosi. Są to trendy, które przyspieszyły rozwój branży kwiatowej w tym kraju.

Nawet sztuczne kwiaty zyskują coraz większą popularność, dzięki ich wykorzystaniu podczas różnych okazji, w tym małżeństwa, programy polityczne oraz kulturalne, głównie jako przedmioty dekoracyjne.

Według przedstawicieli branży florystycznej, kwiaty i produkty kwiatowe są wywożone do różnych krajów, w tym do Indii, Pakistanu, Włoch, Portugalii, krajów Bliskiego Wschodu (zwłaszcza Arabii Saudyjskiej), Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej, Filipin, Singapuru, Japonii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Danii i Francji.

Możemy zarobić ogromną ilość waluty obcej, jeśli będziemy mogli prawidłowo uprawiać kwiaty. Zauważyliśmy, że popyt na kwiaty Bangladeszu jest pozytywny dla rynków światowych. Powinniśmy zatem ułatwić proces uprawy i szkolić rolników w tym zakresie – mówi Anwar Faruque – sekretarz ministerstwa rolnictwa. – Rząd i osoby zaangażowane w ten sektor muszą wprowadzić nowoczesne technologie i zapewnić zaopatrzenie w nowe nasiona, magazyny budowlane i chłodnie – dodaje.

Bangladesz ma przewagę ekonomiczną dzięki sprzyjającemu klimatowi i topografii, a także niskim kosztom pracy i relatywnie niskim inwestycjom kapitałowym, które pomagają sektorowi się rozwijać.Niedawny raport z Izby Handlu i Przemysłu w Dhace (DCCI) określił, że lokalny rynek kwiatów i ciętych liści w kraju osiągnął poziom 200 tys. koron rocznie, co daje wzrost o 10 procent.

Kenijscy hodowcy kwiatów atakują rynek amerykański

Coraz śmielej na amerykański rynek wkraczają dostawy kwiatów z Kenii, która korzysta na bezpośrednich lotach między Afryką a USA.

Hodowcy z Kenii długo czekali, aby mogli wejść na olbrzymi rynek amerykański z kwiatami uprawianymi w ich kraju. Skorzystają na bezpośredniej wysyłce bez konieczności przeładowywanie kwiatów w Europie, wpływając zarówno na ich świeżość, jak i cenę, co do tej pory było niemożliwe.

Odkąd Kenya Airways zaczęło operować bezpośrednimi lotami z Nairobi do Nowego Jorku, droga jest także utorowana dla kenijskiego eksportu świeżych kwiatów do Stanów Zjednoczonych. Z tego też powodu Kenia będzie miała silną reprezentację podczas zbliżających się targów World Floral Expo w Dallas. Ponad dwunastu hodowców kwiatów zarezerwowało przestrzeń wystawową na tegorocznej edycji WFE.

World Floral Expo to targi, które oferują platformę specjalnie dla producentów, którzy chcą zaprezentować swoje najlepsze produkty w USA. Według ekspertów to rynek długoterminowy jest bardziej obiecujący niż rynek chiński. – Podczas gdy amerykańska produkcja kwiatowa jest strukturalnie ograniczona, a zatem w dużym stopniu zależna od importu, chińska produkcja kwiatów jest wysoka i nadal rośnie oraz – w zależności od importu kwiatów – jest stosunkowo krótkoterminowym rynkiem eksportowym dla importowanych kwiatów – skomentowali organizatorzy WFE.

Kenijscy eksporterzy kwiatów zdają sobie z tego sprawę i korzystają z okazji, aby w przyszłym miesiącu udać się do Dallas, aby zbadać swoje szanse na rynku amerykańskim. W tym samym czasie przedstawiciele różnych kenijskich departamentów ds. Rolnictwa przybywają na wystawę, aby dowiedzieć się więcej o amerykańskich wymogach dotyczących importu świeżych kwiatów, aby mogli lepiej służyć swoim plantatorom, gdy rozpoczną eksport.

Do tej pory swój udział zapowiedziało 75 wystawców z Ekwadoru, Kenii, Kolumbii, Holandii, Kanady i samych Stanów Zjednoczonych. To okazja, aby zobaczyć i pozyskać świeże kwiaty uprawiane na różnych kontynentach, takich jak Afryka, Europa, Ameryka Południowa i Ameryka Północna. Oprócz świeżych kwiatów będzie można również zobaczyć wiele powiązanych suchych kwiatów.

Nowa seria maszyn dla hodowców i producentów we Włoszech

Włoski producent sprzętu stworzył maszynę, która usprawni systemy doniczkowe wielu firm na całym świecie.

Alessandro Mazzacano z dumą opisuje nowy IA3500, który został uruchomiony przez fabrykę Urbinati. To maszyna, którą można dostosować do lokalnych warunków, a co za tym idzie, pomoże hodowcom na całym świecie w ulepszeniu systemy doniczkowego i sprostaniu wyzwaniom związanym z pracą. Nowa oferta jest także skierowana do drobnych producentów.

Jestem bardzo zadowolony z zainteresowania urządzeniem, które powstało od czasu premiery na tegorocznym IPM. Rozszerzyliśmy naszą linię maszyn do doniczkowania o IA3500. Jest to całkowicie elektromechaniczna maszyna z silnikami napędzanymi przez 5 falowników. Dzięki temu zużycie energii zmniejszyło się, a długość „życia” maszyn wzrosła, a dodatkowo czas przestoju na konserwację będzie krótszy – mówi Mazzacano.

fot. Floral

Maksimum czasu pracy

Maksymalizacja czasu pracy maszyny była ważnym tematem w projekcie, a łatwość obsługi również została poświęcona dużej uwadze. Wszystkie ustawienia można zaprogramować i zapisać, co znacznie skraca czas ustawiania podczas dostosowywania do różnych średnic doniczek. W połączenie ze stelażami bezpieczeństwa wokół maszyn sprawia, że IA3500 jest pierwszą z nowej generacji.

Maszyna może obsługiwać okrągłe i kwadratowe doniczki o średnicy od 8 do 25 cm i ma wydajność do 4500 doniczek na godzinę (2500 o średnicy 25 cm). Długość paska można dostosować do potrzeb klienta.

IA3500 jest wyposażony w automatyczny system kontroli gleby. Mazzacano wyjaśnia: – Potencjometr doniczkowy, głębokość wiercenia, produkcja godzinowa, prędkość taśmy roboczej i inne funkcje maszyny do zalewania są kontrolowane przez PLC i można je łatwo ustawić w kolorowym ekranie dotykowym. Wszystkie ustawienia mogą być zaprogramowane i zapisane przez operatora. Również ostatnie ustawienie można przywołać jednym dotknięciem.

Nowy kompleks szklarni do produkcji tulipanów w Smoleńsku

W Smoleńsku zostanie wybudowany nowy kompleks szklarni, w których będą produkowanie m.in. tulipany.

Projekt zgodnie z planem ma zostać ukończony w 2022 roku, a cała inwestycja pochłonie ponad 673 tysięcy euro.

Vadim Rogachev, który od lat zajmuje się hurtową dostawą kwiatów z Holandii, w zeszłym roku podjął decyzję o samodzielnej uprawie kwiatów. Do tej pory wielkość dostawy wynosiła około 80 milionów cebulek tulipanów rocznie.

Dysponując takimi zasobami i doświadczeniem, przedsiębiorca postawił rozpocząć lokalną produkcję. Otrzymał on poparcie od lokalnego gubernatora Alekseya Ostrovskyego, by wybudować własny komplet szklarniowy.

4 lata pracy

Zgodnie z planem nowe szklarnie powinny być stopniowo wybudowane w ciągu czterech lat. W tym momencie jest już budynek techniczny, a także dwie szklarnie tunelowe o powierzchni 1000 metrów kwadratowych, w których rośnie 12 odmian holenderskich tulipanów.

Szklarnie są pokryte dwuwarstwową folią z tworzywa sztucznego, zabiegająca upuszczaniu. Od listopada do marca uprawiają tulipany, a od sierpnia do grudnia planuje się zbieranie jagód oraz zieleni. Inne terminy zostaną przeznaczone na dezynfekcję i przygotowanie gleby.

Pierwsza faza ukończona

Przedsiębiorca ukończył już pierwszą fazę projektu, a dodatkowo zakupił działkę o powierzchni 6ha i wykonał budowę drogi do działki. Uzyskał również wsparcie we wszystkich pracach komunikacyjnych i instalacji magazynu chłodziarek. W grudniu zeszłego roku posadzono 200 tysięcy cebul tulipanów, dzięki czemu pierwsze uprawy zebrano już w Walentynki.

Rogachev przyznał, że projekt nie jest tak prosty. – Zmiana temperatury na poziomie 11-15 stopni wpływa na proces wzrostu, a także na wysoki poziom wilgotności, który stwarza dogodne warunki dla chorób grzybowych kwiatów, dlatego musimy mieć pewność, że szklarnie są stale napromieniowane – mówi inicjator projektu. Dodaje, że technologie uprawy tulipany nadal są w Smoleńsku w fazie testowej i dopiero po analizie i wyeliminowaniu błędów będzie można rozpocząć właściwą produkcję.

W tym roku inwestor chce rozpocząć prace nad drugim etapem projektu i wybudować pomieszczenia administracyjne o powierzchni 1400 metrów kwadratowych, a także kolejny blok szklarniowy o powierzchni 1000 metrów kwadratowych.

Cały kompleks docelowo ma zajmować się produkcją miliona sztuk kwiatów rocznie.

Transport morski: W USA coraz więcej kwiatów sprowadza się z Ekwadoru

USA w ostatnim czasie zwiększyły swoje zapotrzebowanie na kwiaty pochodzące z Ekwadoru, zwłaszcza drogą morską.

Gwałtowny wzrost zapotrzebowania

Mówi się, że transport morski jest dobrą alternatywą dla transportu lotniczego. Teraz staje się to rzeczywistością dla klientów z USA. Zapotrzebowanie gwałtownie wzrosło, szczególnie w przypadku przesyłek morskich z chłodnicami próżniowymi. Agroideas jest żywym dowodem. Tylko w okresie walentynkowym liczba ton kwiatów przetworzonych przez ich próżniowe chłodzenie wzrosło o 270%, w porównaniu z poprzednim rokiem. Co ciekawe – nie było zwrotów towaru. – Dla wysokich gór jest to bardzo dobra alternatywa, która reguluje eksport w transporcie – mówi Juan Yazbek – dyrektor generalny firmy.

W tym roku Ekwador notuje wzrost produkcji kwiatów o 1000 ton, co daje łącznie produkcję w wysokości 15 000 ton. 494,1 jest wysyłana drogą morską, co stanowi przeszło 3% całkowitego eksportu i jednocześnie jest to o 2,5 razy więcej, niż w 2018 roku.

Wzrosty w Miami i Los Angeles

Agroideas wysyła kwiaty do kilku miejsc w USA. W porównaniu z poprzednimi dwoma latami – ilość wysyłanego towaru do Miami oraz San Diego znacząco wzrosła w okresie poprzedzającym walentynki. W samym Miami rynek wykazał wzrost na poziomie 1076% w stosunku do 2018 roku (z 24,3 tony do 259,2 ton). Również w Los Angeles przesyłki morskie wzrosły o około 100%.

Kwiaty w idealnym stanie

Co ciekawe, dostawy morskie nie wpłynęły negatywnie na jakość towaru i liczba reklamacji wyniosła 0%. – Dzięki procesowi chłodzenia próżniowego kwiaty dotarły w idealnym stanie do różnych miejsc docelowych, co przyczynia się do zadowolenia klienta i dobrej opinii o ekwadorskich kwiatach na całym świecie – wyjaśnia Yazbek.

Przyszłość należy do transportu morskiego

Szacuje się, że transport morski z roku na rok będzie coraz popularniejszy, ponieważ wiąże się z wieloma korzyściami. Oczekuje się jednak, że w przyszłości się ustabilizuje i nie będzie tak gwałtowny, jaki widzimy do tej pory. Bez względu na to jest to doskonała alternatywa, która pomoże regulować także wysokość cen całej produkcji i transportu.

Jaki będzie Dzień Matki?

Eksperci oczekują, że Dzień Matki skończy się podobnie jak Walentynki. Najprawdopodobniej eksporterzy we współpracy ze swoimi klientami zaplanują produkcję już na wiele sezonów, włącznie z datami morskich wysyłek.