Przejdź do treści głównej

Tag: rośliny

Jak wygląda praca w dziale importu?

Jak wygląda praca w dziale importu firmy zajmującej się kwiatami? Mamy przykład z Niemiec.

W Veiling Rhein-Maas dział importu zapewnia, że ​​kwiaty i rośliny przybywają z krajów takich jak Izrael, Etiopia, Kenia, Turcja, Hiszpania, Portugalia, Włochy i inne. Praca działu importu obejmuje np. rozpakowywanie i przygotowywanie produktów, wstępną kontrolę ilości i jakości oraz administrowanie importowanymi towarami.

Listy pakowania

Jednym z moich głównych zadań jest obsługa przychodzących list przewozowych. Między innymi przekazuję listy do systemu administracyjnego Veiling Rhein-Maas, dodając brakujące kody produktów i poprawiając błędne kody. Kontroluję również wypełnione kody ocen, które stają się coraz ważniejsze dla udanej sprzedaży – mówi Marianne Hanßen.

Dostawcy muszą wysłać swoje listy przewozowe na adres co najmniej jeden dzień przed przybyciem produktów do Straelen-Herongen, przed godziną 12:00. – Jeśli dostawa jest planowana na poniedziałek, musimy otrzymać listy pakowania przynajmniej w sobotę (także przed 12:00) – wyjaśnia Marianne Hanßen. – Informacje o liczbie łodyg na pęczek (L11) są obowiązkowe dla wszystkich kwiatów ciętych od 1 stycznia 2019 r. Rozporządzenie zapobiega błędom w procesie logistycznym klientów i upraszcza sprzedaż kwiatów ciętych za pośrednictwem sklepów internetowych

Dostarczanie tych informacji prowadzi do niższych kosztów dla klientów, większej liczby zadowolonych konsumentów i ostatecznie lepszych cen oraz większych przychodów. Veiling Rhein-Maas poradził swoim dostawcom, aby zawierali informacje już od 1 października 2018 roku.

Targi kwiatowe wykorzystają potencjał w Meksyku?

Nowe targi kwiatowe mają być początkiem wykorzystywania potencjału i rozwijania zysków branży florystycznej, jakie drzemią w Meksyku.

Meksyk jest często wymieniany jako jeden z tych krajów, które mają ogromny niewykorzystany potencjał w produkcji nowoczesnej kwiaciarni. Klimat, dostępność wszystkich możliwych zasobów, infrastruktura, ogromne rynki za rogiem, wszystko jest pod ręką.

Jest to zatem tak, jakby rynek czekał na coś, co doprowadzi do toczenia się piłki. W centrum wystawowym Centro Citibinamex w Mexico City w dniach 18-20 września zorganizowane zostaną pierwsze wielkie targi branży kwiaciarskiej w tym kraju, takie jak México Ornamental Plants & Flowers México.

Targi we współpracy z IPM Essen

Targi te zostaną zorganizowane w ścisłej współpracy z Messe Essen i jaki jest lepszy moment na zaprezentowanie tej nowej inicjatywy niż w samym IPM ESSEN? W styczniu hodowcy mieli szczęście spotkać się z inicjatorami Torbena Brinkmana z Messe Essen i Enrique Arias Velazco z Ornamental Plants & Flowers (OPF) w Meksyku.

Z ponad 23 000 hektarami produkcji kwiaciarskiej, wiązany jest już całkiem spory biznes. W Meksyku można znaleźć prawie wszystkie istniejące strefy klimatyczne. Kraj jest gospodarzem ogromnej różnorodności biologicznej, obfituje w młodą siłę roboczą, istnieją drogi i węzły infrastrukturalne, a przestrzeń jest obficie dostępna. Rynek nie jest jednak brany pod uwagę przez branżę międzynarodową i na odwrót meksykańscy producenci kwiatów nie prezentują się za granicą.

Na przykład w IPM ESSEN obecne były tylko trzej meksykańscy wystawcy. Obecnie owoce i kwiaty o dużej skali krajowej produkcji roślin uprawnych i kwiatowych są w dużej mierze przeznaczone na rynek lokalny. – W oparciu o te ustalenia wierzymy, że Meksyk jest gotowy na międzynarodowe targi branży ogrodniczej – mówi Torben.

Lokalni producenci chętnie korzystają z wiedzy i dostaw głównych międzynarodowych graczy w branży szklarniowej, podczas gdy sam rynek oferuje możliwości handlowe. Szczególnie w przypadku roślin doniczkowych rynek meksykański ma ogromne możliwości. Kwiaty cięte produkowane są w Kolumbii i Ekwadorze, ale gotowe rośliny na rynku północnoamerykańskim są albo uprawiane w domu, albo w ogóle nie są uprawiane – dodaje.

Szansa na rozwój handlu

Poza tym ten handel oferuje nowe perspektywy przywrócenia stosunków handlowych z USA – dodaje Arias Velazco. – Poza nowymi relacjami handlowymi w znacznym stopniu bez barier z Unią Europejską, termin jest szczególnie odpowiedni, mając na uwadze niedawne podpisanie nowej umowy handlowej USMCA – umowy Stany Zjednoczone-Meksyk-Kanada. Ta umowa zastępuje NAFTA, podobną umowę, ale z pewnymi ograniczeniami teraz przerwanymi. Na przykład dla meksykańskich producentów powinno być teraz łatwiej wysyłać towary do Ameryki Północnej – dodaje.

Wreszcie wszyscy zainteresowani powinni zdecydowanie skorzystać z nadarzającej się okazji. Według Ariasa nie mniej niż 70 procent produkcji roślinnej znajduje się w ciągu dwóch do trzech godzin jazdy od miasta.

Po Chinach, Rosji i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, IPM w Meksyku będzie czwartym filarem organizacji. Na targach będą reprezentowane cztery różne podsektory: kwiaty i rośliny, technologia (szklarniowa), florystyka i dekoracje, a także ogród i architektura krajobrazu.

Nowy biostymulator pomaga roślinom

Nowy biostymulator, który pomaga młodym roślinom odzyskać siły po stresie przeszczepiania, został zapoczątkowany przez Arysta LifeScience w Wielkiej Brytanii i Irlandii.

Goteo stosuje się poprzez nawadnianie kropelkowe lub zanurzanie w ogrodnicze korki siewne i młode rośliny, w celu poprawy ogólnego stanu zdrowia i zdolności do przezwyciężenia stresu.

Pozytywny wpływ na rośliny

Goteo działa poprzez zwiększenie aktywności korzeni, co poprawia absorpcję wody i składników odżywczych, zwiększa aktywność fotosyntetyczną, a tym samym zwiększa zawartość chlorofilu – mówi Stephen Olive. –Ma to pozytywny wpływ na rozwój roślin i może pomóc w odbudowie po stresie związanym z przeszczepami – problem, z którym szczególnie borykają się ogrodnicy – dodaje.

Niezależne badania wykazały, że w wielu testowanych uprawach Goteo powoduje imponujący wzrost wzrostu korzeni o 65% i 44% wzrost wzrostu pędów, gdy jest stosowany przez nawadnianie kroplowe przed i po przesadzeniu. Dla plantatorów może to oznaczać namacalną poprawę wskaźników przeżywalności roślin, ponieważ rośliny są zdrowe i wystarczająco silne, aby przezwyciężyć stres związany z przeszczepem.

Goteo zawiera oligosacharydy – naturalnie produkowane złożone cukry występujące w wodorostach, z dodatkiem fosforu, potasu i miedzi. Cukry te są skuteczne w produkcji roślinnej, ponieważ stymulują reduktazy roślinne, które zwiększają translokację składników odżywczych i wody.

Oligosacharydy w Goteo są uzyskiwane z wodorostów, które są tłoczone na zimno w naszym zakładzie produkcyjnym w St Malo we Francji i są produkowane według tych samych wysokich standardów, co nasze konwencjonalne środki ochrony roślin – informuje Olive. – Ostatecznie, silne, zdrowe rośliny, które wytrzymują rygor rynku detalicznego, oferują hodowcom produkt bardziej zbywalny, co również zwiększy zadowolenie konsumentów – kończy.

Goteo można stosować na szeroką gamę upraw, w tym sadzonki warzyw, rośliny ozdobne i warzywa polowe.

Skuteczna walka ze szkodnikami

Gdy insektycydy do zwalczania szkodników przestały działać, firma Damsigt zajmująca się uprawą roślin i rozmnażaniem rozważała przerwanie ich najbardziej udanej odmiany – Calathea zebrina.

Na szczęście połączenie roztocza drapieżnego Amblyseius swirskii z paszą Nutrimite przyniosło rezultaty. – Wciornastki są teraz pod kontrolą – mówi menedżer Damsigt, Rob Matheusen.

Damsigt w Roosendaal w Holandii poświęca 5 ha na rozmnażanie i uprawę Calathea zebrina. Wciornastki i przędziorki stanowią główne wyzwania dla szkodników. – W przeszłości zajmowaliśmy się nimi chemicznie, ale produkty nie działały odpowiednio – mówi Matheusen. – Następnie wypróbowaliśmy różne rodzaje drapieżnych roztoczy, ale okazały się one nieskuteczne. Phytoseiulus działał przez jakiś czas, ale ponieważ nadal musieliśmy używać chemikaliów, szybko zniknął.

Wszystkie rady były mile widziane

Po konsultacji ze Stefanem Bohte z Biobest Matheusen zastosował inne podejście. – W czasie, gdy prawie byliśmy zmuszeni przerwać naszą najlepszą odmianę, wszystkie rady były mile widziane – opowiada. W 2013 roku wprowadziliśmy system Swirskii i karmiliśmy Nutrimite – kombinacją, która działała znakomicie.

Wystarczy jedna aplikacja

Do dziś firma kontynuuje tę strategię. – Wprowadzamy system Swirskii bezpośrednio po pobraniu sadzonek i nadal karmimy drapieżne roztocza, dopóki rośliny nie opuszczą naszej siedziby – wyjaśnia Matheusen. Ze względu na obecność swirskii wciornastki nie mają szansy na rozwój i nie ma już problemów z kontrolą. – Musimy tylko raz przedstawić swirskii. W ekstremalnych warunkach pogodowych może być konieczna kontrola. Trzy do czterech drapieżnych roztoczy na liść wystarcza, by kontrolować wciornastki.

Różne dawki

Gdy nawadniamy rośliny doniczkowe z góry, dawka jest inna niż zwykle – mówi Matheusen. – Używamy 250 gramów Nutrimite na hektar tygodniowo, zamiast 500 gramów co dwa tygodnie. Dzięki systemowi dmuchaw Makita rozsiewanie jest proste. Mamy wciornastki pod kontrolą, a to również zmniejsza koszty.

Kontrola przędziorków również biologiczna

Ponieważ wciornastki są tak dobrze kontrolowane, poprawiła się również biologiczna kontrola przędziorków. Zespół uwalnia drapieżne roztocze Phytoseiulus persimilis, używając systemu Phytoseiulus, w celu zwalczania przędziorków. – Wprowadzamy to co drugi tydzień, 10 na m2, ponieważ rośliny są szczególnie podatne na tego szkodnika. Robiąc to w ten sposób, zwykle nie musimy rozpylać. W ekstremalnej pogodzie pająków czasami dokonujemy korekty, która jest wyjątkiem. Ponieważ jesteśmy zobowiązani do stosowania maksymalnej kontroli biologicznej, odkrywamy, że pożyteczne owady ze środowiska również pomagają, na przykład, w stosunku do roztocza pająka Feltiella acarisuga.

Rośliny bez pozostałości

Aby poradzić sobie z owadami glebowymi i gąsienicą Duponchelia, Damsigt wykorzystuje system Atheta obejmujący drapieżnego chrząszcza Atheta coriaria. Zespół uważa, że ​​produkt BT Delfin jest dobrą alternatywą.

Mszyce są trzymane pod kontrolą dzięki dwutygodniowemu uwalnianiu złocistego Chrysoperla carnea, w tempie 8 na m2, przy użyciu systemu Chrysopa – produktu, który działa również na wciornastki. – Dla wszystkich szkodników stosujemy obecnie rozwiązania biologiczne maksymalnie. W ten sposób możemy dostarczać naszym klientom rośliny wolne od pozostałości – mówi Matheusen.

Bluestim działa dobrze przeciwko stresowi suszy

Damsigt ma nie tylko dobre doświadczenia z biologiczną kontrolą szkodników Biobest, ale także z produktami wzmacniającymi rośliny, takimi jak Bluestim. Zawierająca naturalną substancję betainę glicyny, Bluestim promuje bardziej efektywne zarządzanie wodą i chroni rośliny przed stresem.

Według Matheusena: – Rok temu potraktowaliśmy Bluestim niektóre gatunki naszych roślin matecznych trzy dni przed pobraniem sadzonek, aby pomóc chronić roślinę przed stresem w czasie suszy. Byliśmy zachwyceni wynikami. Po zrobieniu sadzonek zaobserwowaliśmy, jak rozwijają się rośliny, a szczególnie dostrzegamy różnicę w wolno rosnących gatunkach traktowanych Bluestim. Te rośliny rosły lepiej, a ich liście były ciemniejsze. Dzięki lepszemu wzrostowi wskaźnik awaryjności został zmniejszony.

Młode pokolenie przejmuje firmę

Firmy hodowlane to w wielu przypadkach firmy rodzinne. Naturalną koleją rzeczy jest zatem przejmowanie jej przez młode pokolenie.

Właściciele firm rodzinnych po wielu latach zaczynają myśleć o przejściu na emeryturę, dlatego część ich dzieci wraca do domu, przyjmując większą rolę i dodając obowiązki.

Każdy, kto to zrobił, może powiedzieć, że taka przemiana jest ważna. Four Star Greenhouse rozmawiało ostatnio z młodszymi hodowcami i detalistami o swoich zmianach w przywództwie biznesowym i chętnie dzielili się swoimi doświadczeniami i radami dla innych rozważających ten sam ruch.

48 lat pracy

Po uzyskaniu tytułu magistra ogrodnictwa na Uniwersytecie Cornell i pracy przez kilka lat jako Kierownik Prób w Four Star Greenhouse, Betsy i jej mąż Derrick wrócili do firmy rodzinnej w Twinsburg. – Mój mąż i ja spodziewaliśmy się dziecka i chcieliśmy być bliżej rodziny i dokonać pewnych zmian w stylu życiu – wyjaśnia.

Kollman’s Greenhouse jest w rodzinie od 48 lat, łącząc około 50% hurtowni i 50% handlu detalicznego. Jej rodzice, Scott i Sue Kollman, załatwiali sprawy razem z pomocą kilku długoletnich pracowników.

Chciałem zrozumieć aspekty działalności, w których wcześniej nie pracowałem, takie jak sprzedaż – mówi. Betsy i Derrick przenieśli się do okolicy, zaczęli interesy i mieli dziecko – wszystko w pierwszym roku. – Kiedy po raz pierwszy weszliśmy do biznesu, musieliśmy dostosować się do wszystkich nowych okoliczności i po prostu dać mu czas. W drugim roku byliśmy w stanie zwrócić uwagę na więcej szczegółów, a już trzeciego roku bardzo się nam spodobało – zauważa. – Teraz, w naszym czwartym roku, czujemy, że osiągamy nasz krok.

Dobry krok

Mówi, że przejście przebiegło bardzo dobrze, ponieważ nie zaczęli od razu wprowadzać ogromnych zmian. – Klienci i pracownicy są pasjonatami produktów, a drastyczne zmiany mogą łatwo to zniszczyć – dodaje. „Jeśli chcesz się zmienić, zrób to. Ale jeśli chcesz się tylko zmienić, najpierw przemyśl to.”

Kollman’s uprawia różne sprawdzone odmiany i korzysta z bezpłatnego certyfikowanego programu szkoleniowego. – Mamy też kilku klientów, którzy przyszli z „książką pomysłów ogrodnika” i mogę im pokazać rośliny, których szukają – mówi. – Dostarczam klientom ogromną wiedzę o roślinach i lubię kierować nimi do roślin, które pomogą im odnieść sukces.

Betsy i Derrick zaczęli znacząco rozszerzać kontrakt, zwiększając część swojej działalności. – Pozyskiwanie funduszy to także coraz większa część biznesu. Ostatnio skupiliśmy się na tym z dobrymi wynikami. Współpracuje z lokalnymi szkołami, aby sprzedawać rośliny lub kupony na zbiórkę pieniędzy. Zaproponowała również wycieczki i rozmowy z lokalnymi grupami społecznymi w celu przyciągnięcia nowych klientów.

Kolejnym udanym sposobem przyciągnięcia nowych klientów była niedawna reklama Kollmana na Facebooku. – Kupiłem kilka reklam na Facebooku i od razu się opłaciły. Na naszej stronie na Facebooku jest dużo ruchu na wiosnę – zauważa.

Oboje rodzice wycofali się z firmy po trzyletnim okresie przejściowym i nie mogą się doczekać wyjazdu na południe w maju – czegoś, czego nigdy nie zrobili – mówi Betsy. – Każdy, kto dokonuje takiego przejścia, musi mieć dobre relacje z rodzicami lub teściami. Właściwie nie przedstawiliśmy rzeczywistego procesu przejścia, ale jeśli pojawią się jakiekolwiek obawy, zarys tego procesu pomoże wszystkim wiedzieć, czego się spodziewać z góry.

Nawóz organiczny staje się obowiązkiem w produkcji

Wygląda na to, że producenci kwiatów powinni sukcesywnie sami przejść na nawozy organiczne, zanim czekać, aż narzuci je rynek.

Zdaniem Petera Kleina, dyrektora i właściciela firmy Biota Nutrients BV, producenci powinni przejść na nawozy organiczne z własnej woli, zamiast czekać na ich narzucenie przez rynek. W ten sposób plantatorzy mogą inwestować w zrównoważoną przyszłość w odpowiednim czasie, aby ich produkty pozostały interesujące dla klientów.

Biota Nutrients zaczęła działalność półtora roku temu jako specjalista w dziedzinie nawozów organicznych i biostymulantów. Założyciel Peter Klein opracował linię nawozów organicznych, która jego zdaniem jest najlepsza na rynku. Produkty te umożliwiają plantatorom bardziej zrównoważoną i ekologiczną produkcję.

Wysoka koncentracja i niska lepkość

Klein twierdzi, że jego produkty wyraźnie odróżniają się od innych produktów dostępnych na rynku. – Nasze nawozy mają wysokie stężenie, są pojedyncze, mają bardzo niską zawartość materii organicznej i są całkowicie czyste. Pozwala to hodowcom rosnąć w sposób przyjazny dla środowiska, a ponieważ nawóz ma bardzo niską lepkość, nie spowoduje zatorów w systemach kroplowych.

Peter Klein przez lata pracował jako hodowca, zanim znalazł się w świecie nawozów organicznych. Przez lata opracował gamę produktów, które nadal rozwijał. – Po częstych testach w praktyce zacząłem dostarczać produkt klientowi w Ameryce Południowej i z czasem zdobyłem więcej klientów w Ameryce Północnej i Holandii. To dało mi możliwość dalszego ulepszania produktu, dzięki czemu mogę teraz dostarczyć najlepszą możliwą jakość – mówi.

Jednak Klein nie osiągnął jeszcze swojego celu. – Moją ambicją jest sprawienie, aby produkt był jeszcze lepszy, czystszy i bardziej zrównoważony oraz aby stał się standardem w ogrodnictwie. Naprawdę myślę, że to możliwe – dodaje.

Produkcja ekologiczna

Według Kleina nawozy organiczne oferują wiele korzyści. Argumentem, który dla wielu hodowców w Ameryce Północnej i Południowej jest bardzo ważny, jest możliwość produkcji ekologicznej. Ale według Kleina nawozy organiczne sprawiają, że roślina jest silniejsza i zdrowsza oraz zapewnia lepsze ukorzenienie.

Ponadto, plantatorzy mogą również zmniejszyć swój ślad dzięki zastosowaniu tych czystych i przyjaznych dla środowiska produktów. Coraz więcej hodowców chce produkować w sposób zrównoważony, ponieważ rynek coraz bardziej tego wymaga.

Licencja na produkcję

Nawozy organiczne staną się ostatecznie licencją na produkcję, ale radziłbym hodowcom, aby sami dokonali tego wyboru i nie czekali, aż będzie to wymagane. Rosnąc bardziej świadomie i bliżej natury, spełniasz życzenia przyszłych pokoleń, aby Twój produkt pozostał popularny. Z nawozami organicznymi inwestujesz nie tylko w lepszy świat, ale ostatecznie także w siebie – kończy Klein.

Wskazówki przed otwarciem firmy na Florydzie

Jak rozpocząć swoją działalność w branży kwiatowej na Florydzie? Stwórz swój biznesplan. Oto kilka wskazówek.

Biznesplan

Stwórz biznesplan zawierający cele na następne 3-5 lat. Jest to wymagane, jeśli potrzebujesz finansowania, aby rozpocząć działalność. Zanim posadzisz pierwsze nasiona lub kroje, poznaj swój rynek. Kto kupi Twój produkt? Czy zamierzasz sprzedawać hurtowo czy detalicznie? Dowiedz się, jakie zezwolenia, opłaty i zezwolenia są wymagane przez Twój region.

Upewnij się, że nieruchomość jest przeznaczona do działalności rolniczej. Sprawdź dostępność wody; czy będziesz musiał wykopać studnię? Skontaktuj się z dystryktem zarządzania wodą. Ponadto, jak trudno będzie uzyskać energię elektryczną? Czy są duże drzewa, które należy usunąć, aby zapobiec cieniowaniu szklarni? Znajdź konstruktora szklarni. Zaplanuj drenaż. Podłogi powinny mieć niewielkie nachylenie, aby zachęcić do drenażu. Stojąca woda sprzyja rozwojowi choroby.

Co musisz wiedzieć, aby się rozwijać?

Nawozy: rośliny mają różne potrzeby nawozowe. Ważne jest, aby wiedzieć, jakie składniki odżywcze są wymagane przez rośliny, które chcesz uprawiać.

Zwalczanie szkodników: poznaj najczęstsze owady i choroby, z którymi najczęściej spotykają się Twoje uprawy. Naucz się harcować, lub rutynowo sprawdzać, codziennie w szklarni, aby w porę wykryć problemy. Wczesne wykrywanie umożliwia więcej możliwości rozwiązania problemu.

pH: pH gleby lub reakcja gleby jest wskaźnikiem kwasowości lub zasadowości gleby i jest mierzona w jednostkach pH. Większość roślin lubi rosnąć w zakresie pH 5,5-6,5. Zbyt wysokie lub zbyt niskie pH powoduje problemy z pobieraniem składników odżywczych i może ograniczać potencjał plonów.

Rozwiązywanie problemów: Gdy pojawiają się problemy, skontaktuj się z przedstawicielem regionalnym w celu uzyskania pomocy. Zrób kilka zdjęć, aby udokumentować problem, czy to środowiskowy, choroby, owady, odżywianie, czy coś innego. Dołącz do swoich notatek datę i pogodę. Może to pomóc w ustaleniu, co przyczyniło się do problemu.

Podsumowując, będziesz chciał nauczyć się jak najwięcej, zanim wydasz dużo pieniędzy i czasu. Możesz nawet rozważyć wzięcie udziału w zajęciach oferowanych przez biura powiatowe lub lokalne szkoły lub udać się do pracy w ustalonej firmie zajmującej się szklarnią, aby zdobyć praktyczne doświadczenie.

Francuscy hodowcy testują nowe hortensje

Z powodzeniem zakończyła się próba hodowli nowego rodzaju hortensji przez francuskich pracowników z branży florystycznej.

W przeciwieństwie do zwykłej hortensji, ta nowa ma kwiaty na całej długości łodygi – mówi Didier Boos z HW². Odmianą, o której mowa, jest francuskie Bolero i choć nie było zapowiadane na IPM Essen, to jednak wzbudziło duże zainteresowanie odwiedzających.

Kwiaty na całej długości łodygi

Francuski Bolero jest krzyżową hybrydą Hortensji macrophylla i H. scandens i zwartej hortensji ogrodowej 0,80 / 1m X 1m. – W przeciwieństwie do zwyczajnej hortensji macrophylla, wszystkie pąki, nawet boczne, kwitną wzdłuż łodygi, a nie tylko przy końcu pędu. Roślina jest długotrwała do końca późnego lata, kiedy zmienia się w piękny „Indian pink”. W ogrodzie francuskie Bolero tworzy ładny, zwarty, krzepnący zimowo krzew kwiatostanów. Można go również przechowywać w pojemniku na doniczkę. Aby uzyskać optymalny efekt, roślinę należy umieścić w obszarze półcienistym. Bez przycinania francuskie Bolero będzie produkowało jeszcze więcej kwiatów – mówi Boos.

Hodowla nowej rośliny hybrydowej

Hodowlę przeprowadzili nauczyciele-naukowcy z Agrocampus-Ouest w Angers we Francji, a roślina została przetestowana i wyprodukowana przez członków grupy HW², takich jak Boos Hortensia, Chauvin Hortensia, Hortensia France Production, Malinge Horticulture i Sicamus Production . – Nauczyciele-badacze z Agrocampus-Ouest w Angers we Francji szukali sposobu na krzyżowanie różnych gatunków hortensji. Celem było oczywiście pozyskanie nowej rośliny hybrydowej o właściwościach obu rodziców. Znaleźli więc francuskie Bolero, obserwowali go przez 3 lata, zanim zaproponowali naszej grupie HW² możliwość rozwoju i sprzedaży – dodaje Boos.

Dostępne w 2020 roku

W tym sezonie chodzi wyłącznie o testowanie. Niektóre gotowe produkty będą uprawiane w różnych krajach Europy jako testy. Więcej roślin będzie dostępnych w 2020 roku. Didier Boos ma wysokie oczekiwania wobec Bolero. – To naprawdę nowa roślina, która jest łatwa w uprawie, sprzedaży i wysyłce. Kompaktowość jest idealna do małych ogrodów, tarasów i domów, a także jest dobrą rośliną dla kwiaciarni. Będziemy oferować dwa kolory, różowy będzie już dostępny, a niebieski będzie dostępny w 2020 roku.

Chłodnia

Gdy wyhoduje się w szklarniach, Bolero szybko zakwitnie i nie potrzebuje żadnego kija. Nie wymaga również okresu zimnego przechowywania, jednak rośliny mogą być przechowywane w komórce klimatycznej w celu rozłożenia okresu kwitnienia.

Mała maszyna do Twojej szklarni

Wdrożenie zabiegów w szklarniach może być trudne ze względu na wąskie korytarze i często ograniczoną dostępną przestrzeń manewrową. Jest na to sposób!

Na rynku została wprowadzona nowa kompaktowa maszyna, umożliwiająca operatorowi wykonywanie bardzo wąskich zakrętów.

Jedną z najważniejszych cech Tizona 35, opracowaną przez hiszpańską firmę Carretillas Amate, jest to, że przednia i tylna konstrukcja są połączone za pomocą mechanizmu zawiasowego, a także zapewnia pomoc w sterowaniu manewrowaniem dla sprzętu trakcyjnego. Tizona 35 jest wyposażona w silnik wysokoprężny o mocy 18,5 kW i 40-litrową dyszę o pojemności 50 litrów.

Maszyna ma ruchomą grupę trakcyjną, do której można przymocować różne akcesoria, aby wykonywać różne zadania wzdłuż wąskich korytarzy między rzędami roślin. Tizona 35 składa się z przedniej konstrukcji z silnikiem i mechanizmami operacyjnymi oraz tylnej, która oprócz zbiornika o pojemności 500 litrów posiada wyposażenie do zabiegów fitosanitarnych (składające się z pionowych lub poziomych rur lub atomizera) lub prowizji, w zależności od zamierzonego zastosowania.

Doświadczenie w produkcji maszyn

Oferujemy ponad 25-letnie doświadczenie w produkcji i montażu urządzeń do szklarni, a z biegiem lat nasza firma dostosowała się do zmieniających się potrzeb naszych klientów, dlatego zmieniliśmy nasze projekty na lepsze wyposażenie, które zapewnia również łatwiejszą pracę w szklarni – mówi José Antonio López, z działu inżynierii w Carretillas Amata. – Nasza szeroka i wydajna oferta produktów może pomóc rozwiązać każdą sytuację lub niedogodności, dzięki naszej pracy w dziedzinie badań i rozwoju – dodaje.

Amata odpowiada za każdy etap procesu, od projektu konstrukcji po montaż. Ponadto firma posiada serwis posprzedażowy, który rozwiązuje wszelkie problemy. – Dzięki naszej filozofii osiągamy satysfakcję klienta, ponieważ monitorujemy każdą część procesu bezpośrednio i nieprzerwanie Wszystkie nasze maszyny są wytwarzane zgodnie z rygorystycznymi procedurami jakości i są zgodne z obowiązującymi dyrektywami europejskimi. Nasze doświadczenie, know-how i uznanie naszych klientów w różnych krajach, takich jak Hiszpania, Meksyk, Francja i Egipt zapewniają, że pozostajemy wiodącą firmą w zakresie projektowania i produkcji sprzętu rolniczego – kończy.

Firma Agtech wybudowała nową farmę

Freight Farms, firma z siedzibą w Massachusetts, która produkuje hydroponiczne pionowe farmy w kontenerach, ogłosiła otwarcie nowej farmy – Greenery.

Nowy projekt ma być następcą firmy Leafy Green Machine, która została dostarczona do 15 krajów i 38 stanów USA. Według Freight Farms, Greenery zawiera 70 procent więcej miejsca na tym samym obszarze 320 stóp kwadratowych. Dodatkowo firma stworzyła zupełnie nowe projekty dla różnych komponentów, zamiast budować na istniejących.

Po latach gromadzenia danych i rozwoju opartego na doświadczeniu setek rolników w naszej globalnej sieci, firma Freight Farms ponownie podniosła poprzeczkę w branży, wprowadzając gruntowne przeprojektowanie kontenerów – powiedział Freight Farms. – Zamiast przeorganizować istniejącą technologię w odświeżony układ, dostrzegliśmy potencjał, aby opracować całkowicie nowe komponenty rolne, które wcześniej były niedostępne dla branży. W ten sposób Freight Farms utrzymuje ergonomię zarówno rolników, jak i roślin, jako główny priorytet poprawy wydajności, wydajności i przepływu pracy.

Koncentracja na wydajności i większej użyteczności

Freight Farms wprowadziło udoskonalenia technologiczne dla zieleni, mając na celu zrewolucjonizowanie pionowej uprawy hydroponicznej w kontenerach. Kiedy patrzysz na listę ulepszeń, znaczącą uwagę skupiono na efektywności zarówno wykorzystania zasobów, jak i wzrostu roślin oraz użyteczności komponentów.

Pod tym względem firma Freight Farms zainstalowała mobilny system regałów, który umożliwi rolnikom przenoszenie rosnących rzędów i paneli LED do niestandardowego układu dla różnych upraw, a także usprawni przepływ pracy. Wnętrze zostało dodatkowo ulepszone, aby wykorzystać wcześniej niewykorzystaną przestrzeń, która daje Greenery dodatkową pojemność. – Przechwytywanie poprzednio nieproduktywnej przestrzeni, unikalny pięciokanałowy projekt panelu roślin zastępuje tradycyjne kolumny upraw, aby odblokować o 70 procent więcej przestrzeni rosnącej w obrębie tej samej niewielkiej powierzchni – opisywała firma.

Wykorzystanie zasobów zostało dodatkowo zoptymalizowane dzięki lepszej aranżacji na oświetlenie LED i system kontroli klimatu, prowadząc do poprawy zużycia wody i energii. Jak opisują to Freight Farms: – Tablice LED są skierowane kierunkowo, zapobiega się stratom energii lekkiej, a pomimo potrójnej intensywności, nie ma 3-krotnego odpowiedniego poboru prądu, a ponadto nowy, skuteczny system kontroli klimatu w gospodarstwie skrapla i przetwarza wilgotność otoczenia, tak więc sprawnie, że w pewnych wilgotnych regionach jest w stanie wychwycić ponad 1,5 litra wody na godzinę, co sprawia, że ​​niektóre operacje Greenery są pozytywne dla wody.

Inteligentna farma

Technologia zdalnego dostępu i kontroli klimatu i zautomatyzowanych systemów została włączona do zieleni. Wszystkie dane z farm są przekazywane do punktów dostępu, takich jak komputer stacjonarny, smartfon lub tablet. Dodatkowo rolnicy mogą wprowadzać pożądane warunki środowiskowe w oparciu o istniejące dane.

Każdy komponent rolniczy jest zbudowany od podstaw z integracją farmhand® IoT, zapewniającą niezrównaną kontrolę i przejrzystość w rolnictwie – informuje firma. – Korzystając z czujników podłączonych do Internetu, Greenery nieprzerwanie przekazuje dane o klimacie, komponentach i kamerach bezpośrednio do farmhand®. Dzięki katalogom Freight Farms, w których gromadzone są rzeczywiste dane, rolnicy mogą replikować idealne warunki środowiskowe, aby zapewnić spójność.

Brad McNamara, współzałożyciel i dyrektor generalny Freight Farms, powiedział, że cechy Greenery sygnalizują poważną zmianę w konteneryzowanym rolnictwie. – Przedni skok w dziedzinie technologii danych i czujników zieleni stanowi fundamentalne usprawnienie pracy rolników i wszechstronność produkcji. Pozwala to również na całkowitą przejrzystość w czasie rzeczywistym dla konsumentów.

Patrząc w przyszłość

Według Freight Farms, nowy projekt koncentruje się na dodatkowej przepustowości przy tak wydajnym działaniu, dotyczy to kwestii pracy i zwykle wyższych kosztów związanych z tego typu rolnictwem. I nie tylko w obszarach miejskich, w których można korzystać z Greenery, ale także w odległych lokalizacjach, o ile operatorzy dysponują niezbędnymi zasobami, takimi jak moc i zaopatrzenie w wodę, aby je uruchomić.

Greenery to najpotężniejsza wolnostojąca farma hydroponiczna, w pełni połączoną platformą technologiczną, której nie można uzyskać z żadnej kombinacji produktów w innych branżach – dodaje Jon Friedman, współzałożyciel i dyrektor ds. Operacyjnych frachty Farmers Friedman. Greenery jest dostępne za 104 000 USD.